Pekin – co warto zobaczyć

Pekin, Zakazane Miasto, Brama Południka

Pekin, Zakazane Miasto, Brama Południka

Kilka ciekawych miejsc Pekinu opisaliśmy w serwisie. Najbardziej znanym, niemal powszechnie, jest bez wątpienia Zakazane Miasto. Zespół pałacowy chińskich cesarzy jest ogromny i interesujący. Ale zacznijcie zwiedzanie rano i bądźcie wypoczęci. Czeka Was sporo metrów do przejścia…

Ostatnio w telewizji można było zobaczyć ciekawe filmy dokumentalne o tym miejscu. Żałuję, że nie widziałem ich przed wyjazdem. Zwiedzałbym Zakazane Miasto, patrząc nań z innej perspektywy.

Koniecznie trzeba „zaliczyć”.

Główne wejście do Zakazanego Miasta znajduje się od strony Placu Tiananmen. Plac sam w sobie nie jest specjalnie interesujący. No, może trochę z uwagi na wydarzenia historyczne, które miały tu miejsce. Owszem, jest wielki, ale dla mnie ciekawy był z innego powodu. Tu koncertował Jean Michele Jarre.

Generalnie lubię jego muzykę. Utwory, które miały chińskie klimaty, grane były z chińską orkiestrą brzmiały kiedyś po prostu ciekawie, miały smaczek orientu. Po naszej wizycie w Chinach ta muzyka Jarre’a jest mi nawet bliższa. Trzeba przyznać, że w takich aranżacjach muzyka elektroniczna doskonale współgra z brzmieniami chińskich instrumentów.

Inna sprawa to jak wyglądała organizacja koncertu artysty w Pekinie. Ci, którzy znają nieco temat, wiedzą, że J.M. Jarre koncertował w Chinach 2 razy. W 1981 r. był pierwszym zachodnim muzykiem występującym w tym kraju. Muzyka z koncertów w Pekinie i Szanghaju znalazła się na rok później wydanym albumie „The Concerts in China”. W roku 2004 zagrał w Pekinie – przed Zakazanym Miastem i na Placu Tiananmen. Ten drugi, krótki koncert to swego rodzaju bonus. Przejazd artysty z Zakazanego Miasta na Plac Tiananmen przez bramę, którą przekroczyli ostatni cesarz Chin i Deng Xiaoping był traktowany bardzo symbolicznie.

Koncert został udokumentowany na CD i DVD („Jarre in China – Live – 2005”). Bardzo ciekawe są dodatki, gdzie pokazano przygotowania do koncertu. Chiny powoli ewoluują w stronę wolnej gospodarki, ale totalitaryzm nie ustępuje. To tam widać… Świetnie podsumowuje to stwierdzenie „tu wszystko jest zabronione, nawet to, co jest dozwolone”.

A kto był w Pekinie, rozpoznaje lokalizacje, inaczej postrzega scenografię, otoczenie koncertu i dzięki temu chyba pełniej odbiera to wydarzenie.

Jeśli interesują Was lokalne kultury, to zdecydowanie musicie zajrzeć do Świątyni Lamy, czyli Yonghegong. Ta świątynia buddyzmu tybetańskiego żyje. Odwiedza ją wielu turystów, ale zobaczycie tu także pełno wiernych skupionych na modlitwie.

W przeciwieństwie do Yonghegong, Świątynia Nieba to muzeum, pełne turystów i odwiedzających park dla wypoczynku mieszkańców miasta. Aczkolwiek Pałac Modlitw o Dobre Zbiory jest ładny, bo odrestaurowany. To świetny przykład wykorzystania efektu intensywnych barw, tak charakterystyczny dla wschodu.

Jest jeszcze na obrzeżach Pekinu ogromny zespół pałacowy – Letni Pałac. Zlokalizowany wśród wzgórz, nad jeziorem, wtopiony w otoczenie robi interesujące wrażenie widokowe.

Powinniście koniecznie spróbować kaczki po pekińsku oraz hot pot, a potem pojechać na Wielki Mur. Ta wielka budowla nie znajduje się daleko od miasta. Można tam dojechać w racjonalnym czasie na kilkugodzinny spacer po murze. Z bliska wywołuje o wiele większy efekt niż na zdjęciach. Ale ile ofiar trzeba było ponieść, żeby zbudować coś tak kolosalnego…

No tak, ale to Chiny…

Jedna myśl nt. „Pekin – co warto zobaczyć

  1. Pingback: Nie masz świńskiej grypy, tylko przeziębienie, może nie leć do Chin | Peregrynacje.pl - blog

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.