Przed wyjazdem do Lizbony

Lizbona, Alfama

Lizbona, Alfama

Kiedy wybieraliśmy się do Portugalii, Lizbonę wyobrażaliśmy sobie dość przewodnikowo. Na miejscu okazało się, że miasto jest malownicze i z uwagi na położenia na wzgórzach nad Tagiem, i z uwagi na charakter.

Nasz opis Lizbony zamieszczony w serwisie sumuje pokrótce nasze wrażenia i siłą rzeczy skupia się na głównych atrakcjach turystycznych miasta. Będąc w Lizbonie krótko, te miejsca warto zdecydowanie zobaczyć. Mając więcej czasu, można się przejść uliczkami miasta, szczególnie Alfamy. Wtedy jest szansa na głębsze poznanie miasta, jego “osobowości”.

My niestety dużo czasu nie mieliśmy. I tu z pomocą przychodzi Marcin Kydryński ze swoją nową książką “Lizbona – muzyka moich ulic” (w ramach wydawnictw ze znakiem National Geographic). Ci, którzy znają autora z radiowej Trójki, ze Siesty, wiedzą, że będzie mowa o mieście, ale także o muzyce. W tym przypadku przede wszystkim o fado. 

Dlaczego piszę o tej książce? Bowiem Marcin Kydryński zauroczony atmosferą Lizbony, kupił tam mieszkanie i od kilku lat przemierza ulice miasta, szczególnie “jego” dzielnicy – Alfamy. Dobrze poznał miasto, ulice, ludzi, kluby muzyczne, czy częściej restauracyjki, w których spotykają się znajomi, rozmawiają, grają i śpiewają fado, tańczą, żyją w tym charakterystycznym rytmie południa Europy.

Autor jest naszym przewodnikiem po Lizbonie, przy czym założył, że omija główne atrakcje turystyczne, bo te są wystarczająco opisane i skupia się na atmosferze miejsc. Oprowadza nas ulicami opowiadając, co tam widzi jako mieszkaniec, a nie turysta. Zagląda do knajpek, przedstawia lokalnych muzyków, stara się przekazać duch fado.

To bardzo ciekawa, obrazowa, emocjonalna i wciągająca opowieść. Dodam, że ilustrowana zdjęciami autora, bo przecież znany jest nie tylko jako dziennikarz muzyczny, ale także autor interesujących zdjęć. Nie liczcie jednak na “przewodnikowe” fotki. Zdjęcia tak, jak cała opowieść są bardziej osobiste. Te fotografie, to spojrzenia ulicznego przechodnia i bywalca klubów Lizbony.

Jeśli wybieracie się do stolicy Portugalii, to oczywiście polecam strony naszego serwisu, gdzie znajdziecie opisy ważniejszych turystycznie obiektów. Ale myślę, że warto także przeczytać przed wyjazdem tę książkę. Inaczej będziecie na miejscu postrzegać Lizbonę. Żałuję, że nie przeczytałem jej przed naszym wyjazdem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.