Obiecanki cacanki

Kopuła katedry we Florencji

Kopuła katedry we Florencji

Przeglądając program telewizyjny, dość często mam wrażenie, że nie ma w nim nic ciekawego. Bardzo lubię filmy popularnonaukowe, szczególnie przedstawiające ciekawe miejsca, nieznane miejsca lub miejsca znane, ale w nowym świetle.

Widząc zapowiedź programu Florencja bez tajemnic, miałem przed oczami katedrę florencką, czy Palazzo Vecchio, gdzie naukowcy odkrywają tajne przejścia, nieznane komnaty. Oczekiwanie rośnie…

Godzinny program, owszem, przedstawił aktualne prace naukowców. Odkryli, że prochy jednego z władców zawierają ślady arszeniku, czyli, że go otruto. Ale czy to jest nadzwyczajne?

Stosując najnowsze technologie, naukowcy skanują wnętrza Palazzo Vecchio w poszukiwaniu nieznanych przejść, komnat, tajemnych miejsc. Długo o tym opowiadali, pokazali wykopaliska w piwnicach, ale nie przedstawili żadnych efektów owego skanowania.

W zapowiedziach napisano: “Autorzy filmu, przy wykorzystaniu najnowszych osiągnięć technologicznych, odkrywają skrywane przez stulecia sekrety Florencji (…)”. Czekałem do końca programu i właściwie żadnych sekretów przede mną nie odkryto. Byłem strasznie rozczarowany. Po co taki tytuł?

Inny film – Tajemnicze trzęsienia w Nevadzie, z serii Czysta nauka miał przedstawić jak to “Badacze próbują ustalić przyczynę serii trzęsień ziemi w mieście Reno, w stanie Nevada. Czy miejscowość znajduje na krawędzi katastrofy?”. Znowu zapowiedź wydawała się bardzo interesująca.

Przez godzinę pokazywano, stopniując napięcie, jak przedmieścia Reno nawiedzają coraz częstsze i coraz silniejsze wstrząsy sejsmiczne. Naukowcy poszukiwali przyczyny tej dziwnej serii trzęsień ziemi. Wraz ze wzrostem siły wstrząsów, robi się coraz bardziej nerwowo. Czy Reno ulegnie zagładzie? W pewnym momencie wstrząsy nagle ustały.

I co? I nic, nic nie znaleźli, nic nie wyjaśnili. Najwyraźniej do dzisiaj nie wiadomo co się wtedy w Reno działo. Znowu byłem rozczarowany. Obiecywano wyjaśnienie jakiejś tajemnicy. Nie dotrzymano słowa.

Rozumiem, że kanały telewizyjne chcą zachęcić telewidzów do oglądanie ich programów, ale dlaczego stosują takie triki? Działania tego typu są, moim zdaniem, nie fair.

Także się z tym spotkaliście?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.