Barcelona

Barcelona, Sagrada Familia - fasada Męki PańskiejWięcej informacji o Katalonii (historia, regiony) znajdziesz na poprzedniej stronie.

Barcelona to duże miasto, drugie największe po Madrycie w Hiszpanii. Jest stolicą wspólnoty autonomicznej Katalonii. Położona jest nad Morzem Śródziemnym, mniej więcej w środku linii brzegowej Katalonii, wciśnięta pomiędzy morze i góry Serra de Collserola.

To bardzo interesujące miasto, tętniące życiem, pełne ciekawych obiektów, szczególnie tych specyficznych dla Barcelony z okresu katalońskiego modernizmu.

Miasto jest popularnym celem wyjazdów turystycznych, jest także jednym z najważniejszych ośrodków ekonomicznych i kulturalnych w Europie.

Dojazd

Samolotem
Do Barcelony wygodnie można dolecieć samolotem i z lotniska pociągiem do centrum. Jeśli nie zamierzacie podróżować po Katalonii i skupiacie się na Barcelonie, to chyba najlepsza opcja. W innym przypadku, gdy chcecie zwiedzić jeszcze inne miejsca i koszt wypożyczenia auta będzie znaczący, warto pomyśleć o własnym samochodzie.

Samochodem
Samochodem dojazd od północy, czyli od granicy francuskiej (także z Polski) najlepszy jest płatną autostradą AP7. Uważajcie tylko na bramki na AP7 przed Barceloną, kiedy tam trafiliśmy to było solidne zamieszanie – opis i więcej szczegółów na blogu. Streszczając, dla nas istotne są bramki, gdzie jest obsługa ludzka lub automat przyjmujący pieniądze opisane tablicą "Manual".

Parkowanie w Barcelonie jest stosunkowo trudne. Na ulicach ciasno, praktycznie wszędzie miejsca płatne, a straż miejska czujna. Jeszcze ewentualnie najlepsze są parkingi podziemne.

Trochę informacji, strony w j. ang.: mapa parkingów podziemnych obsługiwanych przez spółkę miejską B:SM, wyszukiwarka parkingów, mapa miejsc do parkowania na ulicy.

Barcelona, wnętrze Sagrada FamiliaCeny za parkingi podziemne to średnio 0,05€/min. i 3€/godz., parkowanie na ulicy w zależności od miejsca i typu oraz czasu kosztuje od 1,08€/godz. do 3€/godz.

Wiele barcelońskich ulic jest wąskich i jednokierunkowych. Są też odcinki w centrum, gdzie są dwie jezdnie równoległe, druga poniżej w tunelu. To jest niezły problem dla osób nieznających miasta, nawet dla nawigacji GPS.

Raz jadąc na parking, jechałem nie na adres, tylko na POI "parking" i nawigacja wyprowadziła mnie bez sensu klucząc w kółko na drogę szybkiego ruchu poniżej głównej ulicy, w tunelu, znajdując tam cel podróży. W końcu ustawiłem konkretny adres i udało się trafić na właściwą ulicę, na "górnym poziomie" i zaraz na odpowiedni parking.

Parkingi podziemne są raczej ciasne, trzeba uważać, aby nie stanąć tak, że potem nie da się wejść do auta. Raz stanąłem przy filarze i myślałem, że mam miejsce na otwarcie drzwi. Jednak człowiek, który stanął obok po drugiej stronie filara, też blisko, spowodował, że nie było miejsca na dojście do drzwi auta. Szczęśliwie tamten samochód był krótki i obok niego pusto, więc dało się go obejść...

Chyba lepiej po Barcelonie autem nie jeździć...

Dojazd pociągiem, metrem
Z uwagi na opisane wyżej kłopoty z parkowaniem najlepiej nie wjeżdżać do centrum, tylko pozostawić auto na obrzeżach miasta w pobliżu stacji metra i jeździć właśnie metrem. Jest dobrze rozbudowane, stosunkowo niedrogie. Inna możliwość to jazda pociągiem. My mieszkaliśmy na południe od Barcelony w miasteczku nad morzem, przez które przechodziła linia kolejowa i chodziliśmy 15 min. pieszo na stację i stamtąd ok. 1 godz. jazdy do centrum. Rozwiązanie idealne.

Jeśli jedziecie metrem tylko tam i z powrotem opłaca się kupić bilety jednoprzejazdowe za 2€, jeśli w kilka miejsc to może bardziej bilet dzienny za 7,25€.

Dla zainteresowanych: sieć autobusów i metra (j. ang.), taryfy.

Historia

Historia Barcelony jest ściśle związana z historią Katalonii. Według jednej z legend miasto założył kartagiński wódz Hamilcar Barca (ojciec Hannibala) ok. III w. p.n.e., nazywając je Barcino. Kiedy Rzymianie zajęli te tereny, miasto rozwijało się zgodnie z rzymskimi zasadami urbanistycznymi. Rzymskie wpływy w postaci układu ulic w dzielnicy El Gotic widoczne są w Barcelonie do dzisiaj.

Po latach podbojów i panowania Wizygotów i potem Maurów, w 801 roku zdobyta przez syna Karola Wielkiego, stała się centrum obszaru Marca Hispanica, rządzona przez hrabiów Barcelony. Hrabiowie rośli w siłę i kontrolowali coraz większy teren, aby po unii personalnej z Aragonią stworzyć Koronę Aragońską z silnym ośrodkiem handlowym w Barcelonie.

Po kolejnej unii, tym razem z Koroną Kastylijską, rola miasta w nowej strukturze zmniejszyła się. Aczkolwiek dalej pozostało ważnym portem śródziemnomorskim. Barcelona zawsze była ostoją katalońskiego separatyzmu. W tragicznym okresie 1650-1654 Czarna Śmierć zabiła połowę mieszkańców miasta.

W XVIII w. Barcelona jako duży port handlowy zyskała dodatkowe możliwości rozwoju związane z postępem rewolucji przemysłowej i dzięki dogodnemu położeniu stała się silnym centrum przemysłowym.

W okresie Wojny Domowej miasto popierało republikanów. Po klęsce w 1939 roku, gen. Franco zniósł katalońskie wolności, rozwiązał lokalne instytucje i zakazał języka katalońskiego w życiu publicznym.

W XX w. duże miasto w dobrze rozwiniętym ekonomicznie regionie przyciągało ludzi. Od lat 60-tych imigracja zarobkowa z innych obszarów Hiszpanii mocno przyspieszyła rozwój Barcelony. Do tego dołączył dość szybki rozwój turystyki w regionie.

Warto jeszcze wspomnieć o olimpiadzie z 1992 roku, o której przypomina sporo obiektów i nazw w mieście. Ta ważna impreza także walnie przyczyniła się do jego dalszego rozwoju, spopularyzowała nazwę miasta.

Antoni Gaudí

Zanim przejdziemy do opisów ciekawych miejsc, należy nieco miejsca poświęcić ważnej dla Barcelony postaci jej najbardziej chyba znanego architekta – Gaudiego.

Urodził się 25 czerwca 1852 r. w Reus. Właściwie nazywał się Antoni Plàcid Guillem Gaudí i Cornet, druga część nazwiska pochodzi od nazwiska matki. W młodości miewał problemy ze zdrowiem. W wieku 26 lat ukończył studia architektoniczne w Barcelonie.

Sagrada Familia, woreczki i łańcuszki – sposób Gaudiego na wizualizację strukturyAntoni Gaudi był jednym z głównych przedstawicieli katalońskiego modernizmu. Jego projekty były dość charakterystyczne i do dziś wyróżniają się na tle otoczenia. Przechodził różne etapy rozwoju zainteresowań od neo-gotyku i orientu po modernizm, czyli od raczej prostych brył i sztuki mudejar widocznych w Casa Vicens po paraboliczne kształty, płynne linie i fantazyjne, wręcz bajkowe detale z Casa Milà, Casa Batlló, czy swojej ostatniej i chyba najbardziej znanej pracy – bazyliki Sagrada Familia. Wszędzie widać fascynacje naturą.

W pracach architektonicznych wykorzystywał swoją wiedzę z zakresu metaloplastyki, witrażu czy ceramiki. Wprowadził technikę trencadis, czyli wykorzystywanie w celach dekoracyjnych fragmentów płytek ceramicznych różnych kształtów i kolorów. Często były to wręcz odpady z fabryk ceramiki. Świetny przykład tej techniki to Parc Guell.

Gaudi zamiast rysować swoje projekty na papierze często tworzył ich trójwymiarowe modele. Można je podziwiać w La Pedrera oraz w Sagrada Familia. Siedem jego prac znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, jako Works of Antoni Gaudí:

  • Parc Güell
  • Palau Güell
  • Casa Milà
  • Casa Vicens
  • Casa Batlló
  • Sagrada Familia w części zaprojektowanej i nadzorowanej przez Gaudiego (fasada i krypta)
  • Krypta w Colònia Güell (poza Barceloną – zlokalizowana w Santa Coloma de Cervelló)

Będąc człowiekiem głęboko religijnym, pod koniec życia cały swój czas poświęcił niezwykłemu projektowi bazyliki, zamieszkał nawet na budowie Sagrada Familia.

Zmarł 10 czerwca 1926 r. w wyniku potrącenia przez tramwaj. Nie udzielono mu na czas odpowiedniej opieki medycznej sądząc, że jest żebrakiem. Nie posiadał bowiem dokumentów, a ubiór miał podniszczony, gdyż wszystkie środki jakie zdobywał przeznaczał na budowę bazyliki...

Co ciekawego można zobaczyć

W opisie podaję nazwy różnych obiektów także w języku lokalnym, czyli po katalońsku. Oczywiście wszyscy tam mówią po kastylijsku (po hiszpańsku), ale napisy i informacje są często właśnie pisane po katalońsku, więc ta wersja nazw ułatwi Wam tam życie.

Nie wiem jak zaplanujecie sobie spacery po Barcelonie, zazwyczaj będzie to zależało od tego jak przyjedziecie do miasta i gdzie rozpoczniecie wędrówkę. Zacznijmy jednak od starego centrum miasta, od dzielnicy Ciutat Vella. Do XIX w otoczona murami stanowiła serce Barcelony. W jej centrum pomiędzy ulicami La Rambla i Via Laietana znajduje się El Gòtic, najstarsza część miasta, zbudowana na rzymskim Barcino. Mniejsza część miasta niż dzielnica (districte) nazywa się barri, stąd często pojawiająca się nazwa barri Gòtic.

Przejście La Rambla i spacer po Barri Gòtic

La Rambla to najbardziej znana ulica, właściwie deptak Barcelony. Ciągnie się ok. 1200 m od wielkiego Placu Katalonii (Plaça de Catalunya), aż do pomnika Kolumba koło portu.

Do La Rambla można dojechać metrem:

  • stacja Catalunya (plac) linia L3, L6, L7, L9
  • stacja Liceu (środek) linia L3
  • stacja Drassanes (bliżej portu) linia L3

Deptak jest dość szeroki, pełen turystów, straganów, ogródków restauracyjnych itd. itp. W gorące, słoneczne dni spacer umila cień rosnących tam drzew.

Idąc w stronę portu, po prawej stronie miniecie halę targową La Boqueria (Mercat de Sant Josep de la Boqueria). Coś co może Was zainteresować, to sprzedawane tam już przygotowane wstępnie soki i sałatki owocowe ze świeżych owoców. Oko cieszyły ogromne ilości pojemników i kubeczków różnej wielkości pełnych kolorowej zawartości. Wszyscy się na nie rzuciliśmy...

Wejście do hali nie znajduje się przy ulicy, tylko nieco głębiej w przejściu między budynkami, niedaleko stacji Liceu.

Kawałek dalej, po lewej stronie z kolei zobaczycie wejście na spory plac wysadzany palmami Plaça Reial pełen restauracji usytuowanych w podcieniach. Ożywia się szczególnie wieczorem, oświetlają wtedy plac latarnie zaprojektowane przez Gaudiego w początkach jego kariery. Fani lodów powinni zajrzeć do sklepu, a właściwie kafejki ulokowanej w uliczce łączącej plac z La Rambla (Carrer de Colom), w podcieniach, po prawej. Nazywa się chyba ART I SA, lody sprzedają przednie, jedne z najlepszych jakie jedliśmy w Barcelonie.

Jeśli jesteście zmęczeni zwiedzaniem, a jeszcze nie napiliście się np. smacznej sangrii, to może czas na odpoczynek. Jeśli jej nie znacie, wyjaśnienie – sangria to napój chłodzący przygotowywany na bazie czerwonego wina i owoców, dosładzany cukrem trzcinowym i podawany na lodzie. Zawiera alkohol, więc nie nadaje się dla dzieci. Tu mała uwaga, restauracje wystawiają stoliki na La Rambla, wielu turystów zasiada w cieniu parasoli jedząc, popijając piwo czy sangrię. Weźcie tylko pod uwagę, że ceny tam są wyższe niż w restauracjach w bocznych uliczkach barri Gotic...

Stary Port

Barcelona, Rambla de Mar - pomost w Starym PorcieNa końcu La Rambla trafiamy na rondo z wysoką kolumną Kolumba, w której wnętrzu kursuje winda wywożąca turystów na szczyt, pod cokół z odkrywcą. Za rondem znajduje się port – Port Vell, czyli Stary Port, który jest częścią Port de Barcelona. Dalej, w kierunku południowym, oddzielony pirsem z World Trade Center rozciąga się nowoczesny, wielki port handlowy, ale ten nas raczej nie zainteresuje. Chyba, że przypłyniecie do Barcelony wielkim statkiem wycieczkowym lub promem, ponieważ te tam zawijają.

Stary port jest dość interesujący. Stary z nazwy, przebudowany na olimpiadę, jest raczej nowoczesny. Warto tam zajrzeć. Mam wrażenie, że jest tam tak samo tłoczno jak na La Rambla. Ciekawie wyglądają jachty w marinie. W Port Vell znajduje się multikino, IMAX, duży obiekt handlowy oraz, co może Was zainteresuje, akwarium – podobno największe w Europie. Dojdziecie tam z La Rambla pomostem zwanym Rambla de Mar.

Kolejka linowa Telefèric del Port łączy port z pobliskim wzgórzem Montjuïc. W oczy rzuca się pośrednia wieża kolejki o wysokości 107 m – Torre Jaume I, stojąca nieopodal WTC. To drugi najwyższy pylon kolejki na świecie. Wagoniki kończą bieg na drugiej wieży, wysokiej na 78 m – Torre Sant Sebastià, stojącej na nabrzeżu portu po stronie Barcelonety. Bilety w jedną stronę po 10€, powrotne po 15€.

Palau Güell

Warto również zajrzeć w ulicę Carrer Nou de la Rambla, prawie naprzeciwko wejścia na Plaça Reial, po prawej La Rambla by zobaczyć Palau Güell. Budynek zaprojektował Antoni Gaudi, zleceniodawca – przemysłowiec Eusebi Güell był wieloletnim mecenasem architekta (również wielu artystów). Na przełomie XIX-XX w. dom był rezydencją rodziny Güell, obecnie znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Fasadę trudno sfotografować bo znajduje się w cieniu, w wąskiej ulicy. Może po południu słońce tam głębiej zagląda. Budynek wyróżnia się na tle innych, ale nie tak bardzo jak następne dzieła Gaudiego. Rzucają się w oczy elementy z kutego żelaza. Ciekawe są dwie bramy wjazdowe, zapewniające łatwy dostęp do "parkingu podziemnego". Jedną wjeżdżały, a drugą wyjeżdżały dorożki. W podziemiu były stajnie...

Wnętrza były restaurowane przez 25 lat, do kwietnia 2011 r. i zostały udostępnione zwiedzającym.

Wstęp jest płatny – bilet normalny kosztuje 10€, a ulgowy dla studentów poniżej 25 lat i emerytów obywateli UE 8€. Czynne wtorek – niedziela, latem w godz. 10:00-20:00, ostatnie wejście 19:00.

Akwarium (L'Aquàrium de Barcelona)

Akwarium jest całkiem interesujące. Na 3 kondygnacjach rozmieszczono 35 różnej wielkości akwariów pełnych różnych morskich stworzeń (11 tys. zwierząt, 450 gatunków) oraz oceanarium, pod którym się przechodzi 80 m tunelem, a fragment przejścia to ruchomy chodnik, który ułatwia oglądanie. Pływające wokół i nad głową rekiny wywołują dreszczyk emocji. Zbudowano tam także miejsca do zabaw dla dzieci.

Wstęp płatny dorośli (11-64 lata) 19€, dzieci w wieku 5-10 lat 14€ oraz 3-4 lat 5€, seniorzy (ponad 65 lat) 15€. Czynne od 09:30, w dni robocze do 21:00, w weekendy i święta do 21:30, w czerwcu i wrześniu do 21:30, w lipcu i sierpniu do 23:00.

Plaça Sant Jaume

Idąc La Rambla w stronę morza i skręcając w lewo, w Carrer Ferran (niedaleko Plaça Reial), dojdziecie na plac Plaça Sant Jaume, centrum administracyjne miasta i wspólnoty. W tym miejscu krzyżowały się kiedyś główne drogi cardo i decumanus rzymskiego Barcino, wyznaczając tam forum. Stoi tam po prawej ratusz (Casa de la Ciutat) z zegarem pomiędzy kolumnami na frontonie, mieszczący władze miejskie (Ajuntament de Barcelona) oraz, naprzeciwko, pałac władz Katalonii, czyli Palau de la Generalitat de Catalunya. Z uwagi na specyficzny charakter placu, czasami zbierają się tam grupki protestujących osób.

Katedra w Barcelonie

Idąc kawałek dalej i skręcając w lewo zaraz za pałacem Generalitat de Catalunya, traficie do katedry. Wejście bowiem jest zlokalizowane przy Carrer Bisbe, tam jest kasa i wchodzi się do krużganków. Nie wchodzi się od frontu, czyli nie od Plaça de la Seu...

Barcelona, stalle w katedrze św. EulaliiKatedra pod wezwaniem św. Krzyża i św. Eulalii (Catedral de la Santa Creu i Santa Eulàlia, lub po prostu Catedral de Barcelona) jest siedzibą arcybiskupa Barcelony. Budowana była w okresie od 1298 r. do poł. XV w. na miejscu starszej, romańskiej świątyni. Fasadę i jej dwie boczne wieże ukończono dużo później – prace rozpoczęto pod koniec XIX w., a zakończono w 1913 r. Projekt fasady był inspirowany pierwotnymi planami z XV w.

Katedra jest interesującym przykładem architektury gotyckiej. Warto tam zajrzeć. Same krużganki już zapowiadają późniejsze atrakcje. Jest tam m.in. ulokowane małe muzeum. Najciekawsza wydała mi się olbrzymia, zdobiona monstrancja – Wielka Monstrancja Katedry w Barcelonie. Zastanawiałem się, czy da się ją nosić. Zapytałem pilnującej osoby. Okazuje się, że co roku w święto Bożego Ciała jest ona wynoszona na męskich barkach... Nieco zaskakujący jest widok 13 białych gęsi przechadzających się albo taplających w fontannie w wirydarzu. Trzynastka oznacza tu wiek św. Eulalii i liczbę tortur jakim ją poddano.

Wnętrze świątyni jest bardzo ciekawe. Nie jest może bogato zdobione, ale wzdłuż bocznych naw jest wiele ładnych kaplic. Pod ołtarzem znajduje się krypta z relikwiami patronki. Interesujące jest także prezbiterium usytuowane bardziej pośrodku świątyni. Drewniane, rzeźbione stalle z namalowanymi herbami kawalerów Zakonu Złotego Runa, barwnie przypominają dawne czasy.

Katalonia, jeden z ołtarzy barcelońskiej katedryW lewej nawie, niedaleko ołtarza jest wejście na dach, właściwie jest to wejście do windy, która wywozi turystów na górę. Panorama jest dość rozległa, aczkolwiek jest kilka innych miejsc w Barcelonie z jeszcze bardziej interesującym widokiem.

Zwiedzanie katedry jest płatne – 6€, ale opłata za wstęp warta była każdego centa. Dojazd metrem linia L4, stacja Jaume I.

Wieczorami w pobliżu katedry można trafić na młodych ludzi grających na gitarze hiszpańską muzykę. Sami spędziliśmy tam kilka sympatycznych chwil zasłuchani w południowe klimaty.

Na marginesie, jeśli czytaliście powieść Ildefonsa Falconesa zatytułowaną Katedra w Barcelonie, to wyjaśnię, że autor wspomina w książce o budowie innej świątyni – kościoła Santa Maria del Mar.

Po zakończeniu zwiedzania katedry możecie pospacerować po uliczkach Barri Gotic, jest tam sporo sklepów i restauracji.

Pałac muzyki katalońskiej (Palau de la Música Catalana)

Wychodząc na ulicę Via Laietana i idąc w kierunku gór, niedaleko od katedry dotrzecie do pałacu muzyki, którego fronton znajduje się od strony ulicy Carrer de Sant Pere Mes Alt, na prawo od Via Laietana. Pałac, czyli sala koncertowa została zbudowana w latach 1905-1908 przez architekta Lluísa Domènech i Montaner jako siedziba Orfeó Català. Chór Orfeó Català (Cor Orfeó Català) cały czas aktywny muzycznie od założenia w 1891 r. formalnie jest zarządzany przez stowarzyszenie non-profit Orfeó Català. Jako właściciel pałacu zajmuje się ono promocją kultury katalońskiej, ze szczególnym uwzględnieniem muzyki chóralnej. Współcześnie prezentowany jest tam szeroki repertuar muzyczny od klasyki, poprzez jazz, po flamenco i muzykę katalońską, występują znane orkiestry i zespoły.

Barcelona, Pałac muzyki katalońskiej - sala koncertowa z niezwykłym stropemPałac muzyki jest wspaniałym przykładem katalońskiego modernizmu. Aczkolwiek istotny jest fakt, że w tym wypadku ciekawa forma została podporządkowana funkcji. Wnętrze jest interesujące, zupełnie niesamowite wrażenie robi fragment dachu głównej sali z wklęsłym kolorowym witrażem. Nie przez przypadek obiekt znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Fasada budynku z zewnątrz jest bardzo ciekawa, znajdziecie tam zaskakujące kształty, zdobienia, ceramikę. Niestety ciasne uliczki wokół utrudniają wykonanie ładnych zdjęć... Szkoda, że dobudowany z boku w czasie rozbudowy nowoczesny fragment obiektu zupełnie nie pasuje do pierwotnej formy.

Palau de la Música Catalana można zwiedzać tyle, że z przewodnikiem. Odbywa się to w turach co 30 min, przy czym można wybrać turę obsługiwaną przez przewodnika w jednym z 4 języków (kataloński, kastylijski, francuski i angielski). Nie chciało nam się tracić czasu na czekanie aż do tury anglojęzycznej, więc weszliśmy z najbliższą grupą. Przewodniczka mówiła po hiszpańsku i pomimo, że nie znamy tego języka, z zaskoczeniem stwierdziliśmy, że wiele udało się nam zrozumieć. Na początku jest pokazana prezentacja multimedialna, a następnie zwiedza się wnętrza.

Kasy znajdują się z lewej strony, przy ulicy Carrer Sant Francesc de Paula, od Placu Pałacu, w jego nowej części. Wstęp płatny, dorośli 17€, dzieci/studenci i seniorzy 11€, dzieci do 10 lat za darmo, przyjmowali gotówkę i karty. Czynne od 10:00 do 15:30, w sierpniu od 09:00 do 20:00 – pamiętajmy, że to nie muzeum i wieczorem odbywają się tam koncerty. Wejście z przewodnikiem co 30 min., przy barze w foyer. Pałac muzyki nam się podobał, warto wejść nawet za owe 17€...

Dojazd metrem linia L1 lub L4, stacja Urquinaona.

Kościół św. Marii Morskiej (Basilica Santa Maria del Mar)

Barcelona, Basilica Santa Maria del MarTakże na prawo od Via Laietana (jak pałac muzyki), ale dużo bliżej morza, w dzielnicy La Ribera, przy placu św. Marii (Plaça de Santa Maria) znajduje się kościół pod wezwaniem św. Marii Morskiej. Zbudowany został w ciągu zaledwie 55 lat, pomiędzy 1329 a 1384 r., co zaowocowało rzadką jednorodnością stylistyczną. Jest doskonałym przykładem stylu gotyckiego i jedyną ocalałą ilustracją gotyku katalońskiego. Świątynia była miejscem modlitw armatorów i kupców dawnej Barcelony.

Wystrój bazyliki wraz z barokowym ołtarzem został zniszczony podczas pożaru w 1936 r. Obecnie wnętrze jest dość surowe, ale uwagę zwraca jego niezwykła akustyka. Wrażenie wysokości i lekkości potęgują wewnątrz stosunkowo wąskie i szeroko rozstawione kolumny, ułatwiające przyglądanie się kolorowym witrażom.

Czytelnikom przypominam, że to nie katedrę barcelońską św. Eulalii tylko właśnie ten kościół budowano na kartach książki Katedra w Barcelonie Ildefonso Falconesa. Zamieszanie powoduje polskie tłumaczenie tytułu, oryginalny La Catedral del Mar nie jest tak dwuznaczny.

Kościół jest otwarty od poniedziałku do soboty w godzinach od 09:00 do 13:30 oraz od 16:30 do 20:00, a w niedziele i święta od 10:30 do 13:30 oraz od 16:30 do 20:00. Wstęp wolny. Dojazd metrem linia L4, stacja Jaume I, podobnie jak do katedry, tylko iść należy w przeciwnym kierunku.

Casa Batlló

Barcelona, fasada Casa BatllóFasada Casa Batlló to jedna z ikon Barcelony, dzieło Gaudiego zaprojektowane dla Josepa Batlló, zbudowane w latach 1904-1906, zadziwia formą po dzień dzisiejszy. Budynek odrestaurowano i otwarto dla publiczności w 2002 r. Zwiedza się główny hall, piętro zajmowane niegdyś przez rodzinę właściciela, poddasze oraz dach z charakterystycznymi dla Gaudiego niezwykłymi kominami.

Biorąc pod uwagę choćby samą fasadę, bogactwo kształtów, kolorów, złożoność formy, musicie ją zobaczyć na własne oczy.

Wstęp płatny, bilety dla dorosłych po 20,35€, zniżkowe (młodzież, studenci i seniorzy – za okazaniem odpowiednich dokumentów) 16,30€, dzieci poniżej 7 lat wchodzą za darmo. W cenę wliczony jest audio guide, ale bez j. polskiego. Otwarte dla zwiedzających 09:00-21:00.

Dojazd metrem, stacja Passeig de Gràcia, linie L2, L3 and L4. Adres Passeig de Gràcia 43.

Casa Milà, bardziej znana jako La Pedrera

Barcelona, niezwykłe kominy Gaudiego na dachu La PedreraLa Pedrera to jeden z najbardziej znanych budynków zaprojektowanych przez Antonio Gaudiego. Zbudowany w latach 1906-1912 w dzielnicy Eixample, na rogu Passeig de Gràcia z Carrer Provença. Budynek jest rozpoznawalny już z zewnątrz z uwagi na ciekawą falistą fasadę oraz rzadko spotykane kształty balustrad z kutego żelaza.

Casa Milà to stosunkowo spory, kilkupiętrowy obiekt z atrium wewnątrz. Wjeżdża się windą na górę. Obejrzeć można okolicę oraz sam dach z fantazyjnymi kominami i zakończeniami wentylacji, potem schodzi się poniżej i na poddaszu zwiedza się ulokowaną tam stałą ekspozycję Espai Gaudi. Dzięki niej można dowiedzieć się sporo ciekawych rzeczy o źródłach inspiracji, stylu pracy i projektach wspaniałego architekta. Następnie schodzi się poniżej na piętro, gdzie można zobaczyć oryginalnie wyglądający apartament z wyposażeniem z epoki.

Wstęp płatny dorośli 16,50€, zniżka dla uczniów 14,85€, dzieci 7-12 lat 8,25€, a do 6 lat za darmo. Otwarte w okresie marzec-październik 09:00-20:00. Naszym zdaniem warto tam zajrzeć.

Kolejka do kasy usytuowanej na zewnątrz budynku koło wejścia była długa na kilkanaście minut stania. Niestety dopiero na szybie kasy zauważyliśmy napis, że tam przyjmują tylko gotówkę. Karty akceptują w innej kasie – wewnątrz... Ale tam była oczywiście osobna kolejka.

Dojazd pociągiem na stację Passeig de Gràcia, ew. także metrem (L2, L3, L4), stamtąd jest niedaleko, a najbliższa stacja metra to Diagonal – linie L3 i L5.

Sagrada Família, czyli Świątynia Pokutna Świętej Rodziny

Barcelona, Sagrada Familia - fasada Narodzenia PańskiegoNajbardziej znana budowla Gaudiego to bez wątpienia bazylika Sagrada Familia (pełna nazwa Temple Expiatori de la Sagrada Família). Jest współczesnym fenomenem, albowiem ciągle jest budowana, już od 1882 r. Antoni Gaudi przejął projekt w 1883 r. całkowicie go zmieniając. Zresztą i później wielokrotnie go modyfikował, wykorzystując nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne, przekształcając gotyk w modernistyczną wizję. Pracował przy tym projekcie aż do śmierci w 1926 r., a po nim kolejni architekci kontynuowali budowę bazując na jego ideach.

Śmiała wizja Gaudiego, stopień komplikacji rozwiązań, mnogość detali spowodowały, że budowa trwa tak długo. Dopiero zastosowanie nowoczesnych technik komputerowych ułatwiło nieco zadanie i przyspieszyło prace. Szacuje się, że potrwają one jeszcze do ok. 2026 r. Świątynia została konsekrowana w 2010 r. przez papieża Benedykta XVI, otrzymując status bazyliki mniejszej.

Moim zdaniem Sagrada Familia jest wspaniała, wnętrze zrobiło na nas zupełnie niesamowite wrażenie. Już obecnie zobaczycie tam bardzo ciekawe efekty wizualne, choć wiele witraży jeszcze nie jest gotowych. Ciekawie wyglądają kolumny jak drzewa podpierające strop. Dobrze, że współczesne technologie pomagają budować takie kościoły.

Barcelona, Sagrada Familia - ciekawe efekty świetlnePod bazyliką jest Muzeum Gaudiego, wejście z zewnątrz od strony fasady Narodzenia Pańskiego. Trzeba wyjść z kościoła i zejść w prawo, na dół. Prezentowanych jest wiele ciekawych modeli, czy np. specyficzne dla Gaudiego łańcuszki układające się pod obciążeniem w kształt odwróconej bryły kościoła.

Wschodnia (a właściwie północno-wschodnia) fasada Narodzenia Pańskiego zaprojektowana i zrealizowana przez Gaudiego, bogato zdobiona, wieloelementowa, o złożonej symbolice jest zasadniczo różna od późniejszej fasady Męki Pańskiej z rzeźbami Josepa Marii Subirachsa i moim skromnym zdaniem ciekawsza. Nowoczesna forma południowo-zachodniej fasady Męki Pańskiej poprzez mniejszą dekoracyjność dobrze wiąże się z przedstawianą treścią. Podobno Gaudi zakładał, że kolejne etapy budowy po jego śmierci prowadzone przez następnych architektów mogą różnić się od jego wizji, nawiązując do mody i stylu danej epoki. Dodam, że główna fasada Chwały Pańskiej jeszcze jest w budowie.

Widok z wież Sagrada Familia jest ciekawy i wart wjechania windą oraz potem zejścia schodami. Schodząc, można wyjść po drodze na mały balkonik i się jeszcze raz rozejrzeć.

Krypta, od której Gaudi rozpoczął budowę, a w niej jego grób znajdują się pod bazyliką (pod prezbiterium). Prowadzi tam osobne wejście od ulicy koło kas i tam wejście jest za darmo.

Wstęp jest płatny, zwiedzanie bazyliki kosztuje: dorośli 13,50€, dzieci poniżej 10 lat za darmo, bilety zniżkowe dla młodzieży poniżej 18 lat, studentów i emerytów po 11,50€. Osobno płatny jest wjazd na wieże 4,50€. Kasy są usytuowane od strony Carrer Sardenya. Kolejka była bardzo długa – ciągnęła się aż za róg, ale czasowo nie było tak źle, stania tylko na 20-25 min. Niestety czekała nas niespodzianka, bo nie ma nigdzie informacji i dopiero w kasie mówią, że przyjmują tylko gotówkę, żadnych kart!!!

Bazylika otwarta dla zwiedzających latem, czyli kwiecień-wrzesień w godzinach 09:00-20:00, wieże od 09:00 do 19:30 winda wież fasady Męki, a do 19:45 winda fasady Narodzenia.

Dojazd metrem do stacji Sagrada Família, linie L2 i L5.

Wzgórze Montjuïc

W południowej części miasta, ponad portem wznosi się na wysokość 184,8 m wzgórze Montjuïc [wym. mundżuik]. Obszar zieleni, parków i ogrodów, a także muzeów. Nas zainteresowała twierdza na szczycie – Castell de Montjuïc z widokami na Barcelonę, port i morze.

Widok na Barcelonę z Castell de MontjuïcNa wzgórzu górującym nad miastem zbudowano w XVII w. i rozbudowano w XVIII w. fortyfikacje mające strzec Barcelony, a wykorzystywane głównie do wymuszania posłuchu na mieszkańcach miasta. Z czasem forteca stała się więzieniem, głównie dla katalońskich przeciwników politycznych aktualnej hiszpańskiej władzy. W ostatnim czasie na wzgórzu czyniono większe inwestycje z okazji Wystawy Światowej w 1929 r. oraz z okazji Olimpiady w 1992 r.

Park Montjuic nie jest może jakiś nadzwyczajny, po prostu zobaczycie ogrody, rozmaite rośliny, ale ważniejsze są widoki na Barcelonę, a te były interesujące, szczególnie z twierdzy. Warto tam podjechać i potem się przejść spacerkiem, aby odetchnąć od zgiełku ulic miasta.

Dotarcie na wzgórze było wygodne, bo dojechaliśmy metrem na stację Paral-lel (linie L2 i L3) i tam od razu jest przejście, w ramach tego samego biletu metra, do kolejki szynowo-linowej na Montjuic – Funicular de Montjuïc. Już z peronu metra trzeba się kierować na tę kolejkę! Przejście jest oznakowane. Funicular jeździ co 10 min., w dni robocze 07:30-22:00, w weekendy i święta 09:00-22:00.

Następnie, zaraz obok górnej stacji Funicular de Montjuic jest stacja kolejki linowej na szczyt koło twierdzy Castello de Montjuic, czyli Telefèric de Montjuïc. Ceny biletów w jedną stronę: dorośli 6,80€, dzieci 5,20€, powrotny: dorośli 9,60€, dzieci 7,00€. Czas funkcjonowania w okresie czerwiec - wrzesień 10:00-21:00. Dodam, że Teleferic de Montjuic jedzie na szczyt z jedną stacją pośrednią po drodze – Mirador.

Bilet kupiliśmy w jedną stronę i jechaliśmy tylko do góry, bowiem wracać chcieliśmy pieszo, podziwiając widoki. Znowu nie przyjmowali karty w kasie, tylko gotówkę (jak w Sagrada Familia). Kartą pewnie można było zapłacić w automacie biletowym (dłuższa kolejka), ale po porannym doświadczeniu na dworcu, kiedy nam się karta zablokowała w automacie, już się trochę ich baliśmy...

Palau Nacional z muzeum sztuki MNAC (Museu Nacional d'Art de Catalunya)

Panorama ze stopni Palau Nacional w kierunku na Plaça EspanyaSchodząc ze wzgórza Montjuïc można podejść do muzeum MNAC, które znajduje się blisko jego podstawy, po przeciwnej stronie niż zatoka. Palau Nacional zbudowano w latach 1926-29 na Wystawę Światową, a od 1934 funkcjonuje tam narodowe muzeum sztuki Katalonii. Dla zainteresowanych czasy otwarcia muzeum wtorek-sobota 10:00-19:00, niedziele i święta 10:00-14:30.

My nie wchodziliśmy do środka, tylko usadowiliśmy się przed wejściem na kamiennych ławach i podziwialiśmy widok na tą część Barcelony, szczególnie na magiczną fontannę, Av. Reina Maria Cristina i Plaça Espanya. Charakterystyczne dla tego miejsca są dwie wieże weneckie (Torres Venecianes) zamykające ulicę Reina Maria Cristina od strony placu Espanya. Zbudowane na Wystawę Światową w 1929 r. wzorowane były na weneckiej dzwonnicy św. Marka. Wyznaczały wejście na tereny wystawowe.

Ponieważ Palau Nacional znajduje się na stoku, ponad okolicznymi zabudowaniami, widoki sprzed jego frontu są interesujące. Schodząc w dół i idąc w kierunku Plaça Espanya można skorzystać z przygotowanych z boku ruchomych schodów, ważne dla zmęczonych piechurów, szczególnie w kierunku od strony placu na górę...

Dotrzeć tam możne także metrem, na Plaça Espanya – stacja Espanya, linie L1, L3 i L8.

Magiczna fontanna (kat. Font màgica de Montjuïc, hiszp. Fuente mágica de Montjuic)

U stóp Palau Nacional, na Plaça de Carles Buïgas zbudowano na Wystawę Światową w 1929 r. wielką fontannę składającą się z 3 koncentrycznym basenów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to dość ciekawa, jak ją nazywają, magiczna fontanna. Skala projektu była spora i przez około rok budowało ją 3000 ludzi, a nazwa placu, na którym stoi pochodzi od imienia i nazwiska jej projektanta. Efektem przepompowywania 2600 litrów wody na sekundę jest interesujące widowisko typu woda – światło – dźwięk. Podświetlane różnokolorowym światłem tańczące strugi wody z podkładem muzycznym w tle tworzą spektakl, który powinniście zobaczyć.

Niestety nie zobaczycie tego przedstawienie codziennie. Magiczna fontanna jest bowiem nieczynna od poniedziałku do środy, a w pozostałe dni – od czwartku do niedzieli spektakle odbywają się zazwyczaj co pół godziny, latem (kwiecień-wrzesień) od 21:00 do 23:30 (21:00, 21:30, 22:00, 22:30, 23:00), a od października do kwietnia w godzinach 19:00-21:00.

Osobiście uważam, że lepiej by było gdyby zrealizowano mniej spektakli dziennie, ale za to przez cały tydzień. Co mają zrobić turyści, którzy są wieczorem w Barcelonie tylko w poniedziałek-środę?

Dojazd metrem na Plaça Espanya – stacja Espanya, linie L1, L3 i L8.

Park cytadeli (Parc de la Ciutadella) i łuk tryumfalny

Po zwiedzaniu miasta można odpocząć wykorzystując kolejny obszar zieleni – park cytadeli, czyli Parc de la Ciutadella. Znajduje się po drugiej stronie portu w stosunku do Montjuic. To obszarowo duży park, z ciekawą roślinnością, znajduje się tam również ogród zoologiczny. W ZOO nie byliśmy, ale jego przedsmak zapewniają papugi wolno żyjące w koronach drzew parku, głównie w koronach palm, których jest tam wiele. Trudno je dostrzec, są nieduże, zielone, ale je słychać, wydzierają się bowiem niemiłosiernie. Czasami można zobaczyć jak przefruwają pomiędzy drzewami.

Na środku parku jest niewielkie jezioro, a w północnym rogu zaś monumentalna fontanna, czy może wodospad z 1881 r. (Font de la Cascada). Fontanna rozbudowywana jeszcze przez kilka kolejnych lat przybrała formę znaną obecnie. Nazwa parku pochodzi od cytadeli, którą Filip V zbudował w tamtym miejscu w 1715 r., aby kontrolować Barcelonę. W XIX w. postanowiono utworzyć tam park, jako zielone płuca miasta. W 1888 r. odbyła się tam Wystawa Światowa. W późniejszym okresie utworzono na sporym obszarze barceloński ogród zoologiczny.

Wejście do parku jest darmowe.

Główna aleja parku wychodzi na szeroką promenadę Passeig de Lluís Companys, która kończy się łukiem tryumfalnym (Arc de Triomf), zbudowanym na Wystawę Światową 1888 r. jako jej główne wejście.

Dojazd do parku pociągiem na jedną z głównych stacji kolejowych Estació de França, lub metrem stacja Ciutadella/Vila Olimpica – linia L4, ewentualnie z drugiej strony Arc de Triomf – linia L1.

Parc Güell

Park Güell został zaprojektowany przez Gaudiego dla Eusebiegio Güell, jako projekt biznesowy – miało tam stanąć 60 rezydencji. Park budowany był w latach 1900-1914. Z powodu braku zainteresowania potencjalnych klientów z planów Guella nic nie wyszło i obszar ten przeszedł ostatecznie w 1922 r. w ręce miasta, stając się parkiem publicznym. Park Guell jest ciekawy, ulokowany malowniczo na wzgórzu ponad miastem, obiekty są specyficzne dla stylu Gaudiego. W sezonie niestety pełno tam ludzi, każdy robi sobie zdjęcie na tarasie, obok jaszczurki, przed jaszczurką, obok domku...

Barcelona, główne wejście do Parc GuellCharakterystyczne budynki stojące przy głównym wejściu do parku od razu tworzą odpowiedni nastrój, przyczajona na schodach jaszczurka jest jednym z symboli Barcelony. Powyżej wielki taras podparty ogromną kolumnadą jest niezłym miejscem widokowym. Taras otoczony jest barwną mozaikową balustradą, właściwie stanowi ona oparcie dla miejsc siedzących, ciągnących się długą ławą wzdłuż krawędzi tarasu. Park przecinają trakty, z uwagi na ukształtowanie terenu częściowo prowadzone na wiaduktach podpartych kolumnami o kształtach inspirowanych, jak to u Gaudiego, naturą.

W parku z planowanych 60 zbudowano tylko 2 domy, przy czym żaden nie został zaprojektowany przez wielkiego architekta. Dom pokazowy, który miał zachęcić do inwestycji został ostatecznie kupiony przez Gaudiego, który mieszkał tam od 1906 r. Znajduje się w nim obecnie jego muzeum (Casa Museu Gaudí). Wstęp jest płatny 5,50€ dla dorosłych i 4,50€ dla młodzieży i emerytów.

Warto również wejść na szczyt wzgórza. W górę prowadzą schody i droga koło białej willi Casa Martí Trias i Domènech (to ów drugi dom zbudowany w ramach projektu Guella). Tą drogą trzeba podejść wokół wzgórza na szczyt, na punkt widokowy. Roztacza się stamtąd interesująca panorama na miasto i morze.

Trzeba do parku przyjść i sobie pospacerować, zobaczyć to, co Gaudiemu udało się zbudować, przyjrzeć się wykończeniom w technice trencadis. Budynki i mozaiki z kolorowych ceramicznych płytek wyglądają bajkowo.

Dojazd metrem – stacja Lesseps, linia L3.

Trzeba tylko pamiętać, że od stacji należy podejść trochę pod górę, z uwagi na lokalizację parku na wzgórzu. Wychodząc z metra, należy skierować się w prawo (na północny-wschód) w Travessera de Dalt i po ok. 600 m w lewo pod górkę ulicą Av. Santuari Sant Josep Muntany, w tle widać ruchome schody na górę, które trochę oszczędzają wspinaczki. Warto skorzystać, chociaż jest to wstęp do parku bocznym wejściem. Druga opcja to jeszcze jakieś 150 m prosto Travessera de Dalt i w lewo w Carrer Larrard, pod górkę do końca i na prawo jest główne wejście przy Carrer Olot 13. Wejście do parku jest darmowe, jest on udostępniony zwiedzającym latem (maj-wrzesień) w godzinach 10:00-21:00. Rano jest zazwyczaj mniej ludzi.

Niedaleko Barcelony znajduje się Montserrat, pięknie położone najświętsze miejsce Katalonii, warto tam podjechać przy okazji pobytu w stolicy Katalonii.

Będąc w Barcelonie samochodem, można się także wybrać na północ, do Tossa de Mar i Cadaqués pięknie położonych nad morzem, do Figueres z muzeum Salvadora Dali, czy starego Besalú. Inne opcje, to zwiedzenie królewskiego klasztoru w Poblet na zachodzie, czy Tarragony na południu.

Treść była ciekawa? Podziel się:

Facebook |  Twitter |  Email