Rzym (wł. Roma)

Informacje ogólne o Włoszech (dojazd, zdrowie, koszty, klimat, ludzie etc.) znajdziesz na poprzedniej stronie.

Włochy, Rzym - KoloseumRzym jest stolicą Republiki Włoskiej i największym jej miastem. Liczy ok. 2,8 mln mieszkańców. Jest także centrum administracyjnym prowincji Rzym i regionu Lacjum (wł. Lazio). Leży na zachodnim skraju środkowej Italii, nad rzeką Tyber (wł. fiume Tevere). Jest jednym z najczęściej odwiedzanych miast na świecie i największą atrakcją turystyczną Włoch. Pojawiło się kilka hipotez na temat pochodzenia nazwy miasta, ale przyjmijmy tą, która mówi, że nazwa wywodzi się od imienia założyciela miasta – Romulusa.

Na terenie Rzymu znajduje się Watykan – suwerenne państwo kościelne.

Dojazd

Samochodem
Do Rzymu prowadzą główne autostrady Włoch. Z północy autostrady A1 oraz A12 (momentami przechodząca w drogę SS1), z niej potem kawałek A91. Od południa także A1, ze wschodu (znad Adriatyku) A24 oraz A25, która się z A24 łączy. Autostrady trafiają na ring wokół miasta – A90. Z ringu sieć dróg prowadzi do centrum.

Jeśli podróżujecie własnym autem, niekoniecznie jedźcie do centrum. Jest tam tłoczno, brak miejsc do parkowania, Włosi za kierownicą potrafią zaskoczyć manewrami. Myślę, że lepiej zostawić auto poza centrum i skorzystać z komunikacji publicznej.

Samolotem
Niedaleko Rzymu są 2 lotniska: Fiumicino (wł. Aeroporto di Roma-Fiumicino, inaczej Aeroporto Internazionale Leonardo da Vinci) oraz Ciampino (wł. Aeroporto di Roma-Ciampino). Pierwsze obsługuje loty rejsowe, a drugie loty tanich linii.

Ciampino było głównym lotniskiem Rzymu do 1960 kiedy okazało się za małe, a że było za blisko centrum miasta, zbudowano nowe, duże lotnisko we Fiumicino.

My lądowaliśmy na Fiumicino. Lot odbył się sprawnie i bez kłopotów, w Rzymie byliśmy o czasie.

...a potem pociągiem z lotniska do centrum
Po przejrzeniu netu i po informacjach od znajomych postanowiliśmy na lotnisku nie brać taksówki, tylko pojechać szybkim pociągiem Fiumicino-Termini. Po wyjściu z terminala przylotów kierowaliśmy się na znak "Trains" i doszliśmy do stacji kolejowej (Aeroporto L. da Vinci Stazione FS Fiumicino-RM). W kasie pan sprzedawał bilety tylko na pociąg do Rzymu. Nie sprzedawał biletów na metro.

Wybraliśmy nieco droższy, szybki pociąg (nie zatrzymuje się po drodze) na Termini, główną stację kolejową usytuowaną w centrum Rzymu, stanowiącą także skrzyżowanie linii metra. Inne połączenia wymagały przesiadki. Koszt 16 € za osobę dorosłą. Dzieci poniżej 12 lat za darmo. Kupiłem od razu bilety powrotne. Co ciekawe na bilecie była cena 14 €. Na paragonie było napisane FS Nazionali 14 € i FS Fix 2 €. Interesujące czy ta druga pozycja to opłata za sprzedaż biletu, czy jakiś podatek...

Pociągi FS jeżdżą co 1/2 godz. – nasz jechał właśnie za 5 min. (19:08 – 19:40 Rzym), więc szybko poszliśmy na peron nieopodal. Weszliśmy do pociągu i wtedy skojarzyłem, że na bilecie jest napisane, że trzeba go jakoś skasować (validate the ticket). Nie wiedziałem jak i chodziłem po wagonie, myśląc, że jest tu jakiś kasownik. Nie było. W końcu trafiłem przy wyjściu na innego pasażera, chyba Anglika, zapytałem o kasowanie biletu. Wyjaśnił mi, że taki kasownik jest gdzieś na peronie i on ma ten sam problem, ale już rozmawiał z panem kontrolującym bilety, który stał w drzwiach i właśnie odgwizdał odjazd pociągu. Ten pan z wyrozumieniem na twarzy skasował nam bilety (przedziurkował). Wróciłem na nasze miejsca i po chwili ów pan przeszedł przez wagon sprawdzając bilety i je kasując. Do mnie pokiwał tylko głową. Podczas kolejnej bytności w Rzymie użyliśmy jednego z kasowników, które stoją zaraz przed wejściem na peron.

Dojechaliśmy na Termini i tam wyszliśmy od razu z terminala pociągów FS na ulicę. Przed wyjściem stały 3 taksówki, ale ich kierowcy jakoś nie robili dobrego wrażenia... Jako, że chcieliśmy kupić bilety na metro, więc się cofnęliśmy do kas.

Przejście do kas było bardzo długie. Terminal pociągów na Fiumicino był sporo przesunięty względem pozostałych peronów (obecnie po zmianie peronów jest bliżej). W końcu gdy tam trafiliśmy okazało się, że:
1. pełno tam ludzi i są długie kolejki,
2. nie sprzedają tam biletów na komunikację miejską.

Rzym, słońce oświetla PanteonTe bilety po prostu kupuje się w automatach, ewentualnie w kioskach (Tabacchi). Chciałem z kimś pogadać o tym, że chcemy kupić bilety na 7 dni, czy wiek dziecka sugeruje kupienie biletu czy nie. Pozostał kiosk. Facet kiepsko rozumiał o co mi chodzi. W końcu stwierdził, że dziecko też kupuje normalny bilet i sprzedał nam bilety 7-dniowe w standardowej cenie.

Wyszliśmy głównym wyjściem z dworca (koło kas) i trafiliśmy na postój taksi. Była długa kolejka i jak u nas podchodził gość i proponował taksówkę – pewnikiem droższą. Natychmiast ustawiliśmy się w kolejce i dobrze, bo podjeżdżało wiele taksówek i przesuwaliśmy się sprawnie.

Dojazd do hotelu zabrał nam może 15 min. i kosztował 9,50 € + 2 € za 2 walizki – biorą dodatkowo po 1 € za sztukę bagażu...

Kierowca nam tłumaczył, że taksówka na lotnisko kosztuje 40-45 €, zależy czy kurs zaczyna się w centrum przed murami, czy za murami i jest rozliczany wg taksometru. Jakieś to zawikłane...

Podczas drugiej wizyty w stolicy Włoch mieliśmy hotel usytuowany niedaleko stacji metra, więc od razu po zakupie biletów udaliśmy się w Termini na stację metra i dojechaliśmy sprawnie na miejsce.

Na blogu opisałem dlaczego warto na powrót, a dokładniej wylot z Rzymu zarezerwować sobie więcej czasu.

Jak poruszać się po Rzymie

Przed wybraniem się na zwiedzanie miasta zdecydowanie sugeruję wziąć plan miasta z hotelu! Będzie przydatny, bowiem najczęściej obejmuje centrum Rzymu wraz z interesującymi miejscami, które są odpowiednio zwizualizowane, co ułatwia ich znalezienie w terenie.
Pewną pomocą może służyć nieco uproszczony plan centrum.
Ewentualnie interaktywny plan miasta.

Rzym to miasto ogromnego ruchu samochodowego, trochę szaleńczego. Każdy próbuje wymuszać przejazd dla siebie. Skuter wciska się przed auta, auta przed skutery i inne auta. Piesi przed auta, auta jadą pieszym po pietach na przejściu dla pieszych... Dość to chaotyczne i momentami niebezpieczne.

Takiej ilości małych aut jak tu jeszcze nie widziałem. Pełno tu Mini, Toyot IQ, ale szczególnie Smartów ForTwo. Rzym to miasto Smartów, no i poobijanych samochodów.

Trochę inaczej niż u nas funkcjonują światła na skrzyżowaniach. Światło zielone dla pieszych zapala się na stosunkowo krótko, a potem długo pali się żółte. Nie wiem czy to ma działać ostrzegawczo, czy ma zmobilizować do szybszego przejścia przez pasy.

Jeździ po Rzymie sporo taksówek, ale warto korzystać z komunikacji publicznej.

Metro

Rzymskie metro (wł. metropolitana) obsługiwane przez firmę ATAC nie jest za bardzo rozbudowane, ale wystarczy by dojechać do interesujących miejsc. Pytanie tylko skąd będziecie wyruszać, czy stacja metra będzie blisko.

Metro rzymskie to obecnie 3 linieLinea A (czerwona) i Linea B (niebieska) biegnące krzyżowo oraz Linea C (zielona). Linia A biegnie mniej więcej południowy-wschód – północny-zachód, a linia B południe – północny-wschód. Krzyżują się na głównej stacji kolejowej Rzymu – Termini. Najnowsza z nich – linia C jest właśnie budowana. W listopadzie 2014 r. oddano do użytku jej pierwszy fragment pomiędzy Monte Compatri/Pantano a Parco di Centocelle. To daleko od historycznego centrum miasta. Więc dla nas, turystów na razie nie ma takiego znaczenia. Zmieni się to za kilka lat, kiedy przetnie linie A i B w centrum miasta.

Można kupić na metro bilety, a właściwie karnety kilkudniowe i wtedy, jeśli dużo będziecie jeździć będzie taniej.

Bilety można kupić

  • w kioskach, bardzo popularne Tabacchi – duży znak T
  • lub w punktach ATAC na niektórych stacjach metra (zazwyczaj 07:00-20:00, niedz. 08:00-20:00):
    • Linea A - Battistini, Cornelia, Ottaviano St.Peter, Lepanto, Flaminio, Spagna, Termini, Anagnina
    • Linea B - Laurentina, EUR Fermi, Ponte Mammolo

Typy biletów zintegrowanych:

  • czasowy – 100 min. od skasowania (w tym wypadku tylko jedna podróż metrem, bez wychodzenia poza bramki), cena 1,50 €
  • dzienny – koszt 6 € (jednodniowy, do północy dnia skasowania),
  • turystyczny – 3 dni 16,50 €,
  • tygodniowy – 7 dni 24 €.

Bilety obejmują:

  • autobus, tramwaj, trolejbus, autobusy Cotral
  • metro
  • pociągi regionalne Met.Ro: Rome-Lido, Rome-Viterbo, Rome-Pantano
  • pociągi regionalne Trenitalia (podróże w 2-giej klasie)

Oczywiście nie obejmują pociągów na lotniska.

W tramwajach są kasowniki, żółte skrzyneczki, a chyba w metro – o ile pamiętam – ulega skasowaniu po pierwszym wsunięciu w czytnik bramki. Łatwo to sprawdzić, bo nadrukowywany jest czas skasowania i czas ważności.

Poza metrem, rozwinięta jest w Wiecznym Mieście komunikacja tramwajowa i autobusowa.

Na stronach ATAC jest ewentualnie sporo przydatnych informacji, ale ostrzegam, że wersje serwisu po angielsku to kiepska niedoróbka i poruszanie się po włosko-angielskich stronach trochę frustruje, ale coś tam można znaleźć... Wybierzcie podany niżej adres strony, będzie po włosku, na tej stronie u góry, po prawej wybierzcie język angielski, przełączy się na inną stronę, jeszcze raz wybierzcie podany niżej adres i będzie właściwa strona, po angielsku... :-)

Oto strona z linkami do stron z planami komunikacji publicznej w Rzymie, ale polecam tylko "Metro and regional railways" i ewentualnie "Tram routes".

W związku z opisaną jakością serwisu, podaję wprost łącze do strony z planem metra (trochę trwa ładowanie PDFa), ten plan nam się przydał oraz do planu linii tramwajowych.

Taksówki

Jeśli podróżujecie po mieście taksówkami, pamiętajcie, że kierowca skasuje Was za przejazd wg taksometru, ale jeśli macie ze sobą większy bagaż, dodatkowo policzy Wam 1 € za każdą walizkę. Kilka razy jechaliśmy taksówką i nie płaciliśmy strasznie drogo. Korzystaliśmy z autoryzowanych taksówek, bo jak w Polsce, można tu trafić na taksówkarzy cwaniaków i limuzyny bez taksometrów. Ale mając polskie doświadczenie, pewnie nie dacie się namówić gorliwcowi nagabującemu Was np. przy wyjściu z dworca...

Karta Roma Pass (oraz Roma&Più Pass)

Karta Roma Pass zapewnia darmowy wstęp do 2 pierwszych muzeów / obiektów archeologicznych oraz ulgowy do następnych. Zapewnia także darmowe przejazdy komunikacją publiczną ATAC. Dotyczy to autobusów, metra oraz kolei na liniach Rzym-Lido, Rzym Flaminio Piazza del Popolo-Viterbo, Rzym-Giardinetti, na terenie miasta Rzym. Oferta nie dotyczy połączeń specjalnych, np. na lotniska.

Kartę trzeba wypełnić, wszystkie niezbędne pola. Karta ważna jest 3 dni od pierwszego wejścia do muzeum lub od chwili skasowania karty przed pierwszą podróżą (ważna do północy 3-go dnia).

W Koloseum jest osobne wejście dla posiadaczy Roma Pass, pozwalające ominąć kolejkę do kas. Generalnie dotyczy to 2 pierwszych muzeów, bo potem trzeba stać w kolejce po bilety tyle, że ulgowe.

Zestaw Roma Pass oprócz karty, zawiera plan miasta i przewodnik z listą muzeów objętych programem, co może być przydatne. Uprzedzając pytania dodam, że karta nie obejmuje Muzeów Watykańskich.

Lista muzeów obsługiwanych przez Roma Pass podzielonych na grupy: archaeological, modern, contemporary (j. ang.).

Roma&Più Pass ma obejmować także prowincję Rzym, czyli dotyczy szerszego spektrum transportu. Na stronie internetowej informują, że karty Roma Pass są tylko dostępne w punktach sprzedaży, nie są dostępne na razie online. Jest także informacja, że karty Roma&Più Pass są niedostępne w tym momencie... Nie wiem co to oznacza. Nie wiem dlaczego i kiedy będą. Ale do zwiedzania samego Rzymu nie są niezbędne.

Informacje na temat karty.

Gdzie je można zakupić.

Koszt kart:
Roma Pass (karta obejmująca miasto Rzym) — 34 €
Roma&Più Pass (karta dla miasta Rzym i prowincji) — piszą, że nie jest dostępna...

Nie wiedzieliśmy o tej opcji, jadąc do Rzymu, więc z niej nie skorzystaliśmy, a może warto. Ominięcie kolejek jest interesujące. Co do kosztów, to trzeba sprawdzić, czy osoby z Waszej ekipy nie mają zniżek w muzeach, bo wtedy kupienie karnetu na komunikację i biletów ze zniżkami może wyjść taniej.

Pojawiła się jeszcze karta OMNIA Vatican & Rome, także 3-dniowa, ale droższa bo obejmuje również Muzea Watykańskie. Szczegóły (po angielsku) sprawdźcie na stronie operatora karty OMNIA Vatican & Rome.

Historia Rzymu

Historia Rzymu jest długa i bogata w wydarzenia. Znalezione ślady ludzkiej bytności na tym obszarze liczą sobie 14 tys. lat. Według legendy Romulus (po zgładzeniu Remusa) założył Wieczne Miasto 21 kwietnia 753 r.p.n.e. Zaczątki miasta zlokalizowane były na południowym brzegu Tybru, na Wzgórzu Palatyńskim. Niedaleko, w późniejszym okresie zbudowano Forum Romanum.

W latach 753-509 p.n.e. Rzym był stolicą Królestwa Rzymskiego rządzonego, zgodnie z tradycją, po kolei przez 7 królów – pierwszym był Romulus. Od roku 509 p.n.e. stał się stolicą Republiki Rzymskiej, kierowanej przez Senat, a od 27 r.p.n.e. Cesarstwa Rzymskiego rządzonego przez cesarza.

Rzym szybko się powiększył – w końcowej fazie funkcjonowania Republiki był największym miastem świata, a liczba mieszkańców sięgała 1 mln, niektórzy twierdzą nawet, że 2 mln.

Pierwszym cesarzem i chyba największym, mającym ogromny wpływ na dynamiczny rozwój miasta był Oktawian August (Gaius Julius Caesar Augustus). Panując w latach 27 p.n.e. - 14 n.e. powiększył imperium, zreformował państwo, podatki, armię, budował drogi. W Rzymie ustanowił policję i straż pożarną i znacznie rozbudował miasto. Jak mawiał zastał Rzym z cegły, a pozostawił z marmuru.

W roku 64 miasto zostało poważnie zniszczone w czasie pożaru, podobno wywołanego na rozkaz cesarza Nerona. W latach 165-180 wielka plaga (czarna ospa lub odra) zabiła trzecią część populacji Rzymu. W III w. cesarstwo zaczyna się sypać, a miasto podupadać. W roku 273 ukończono budowę ogromnych murów obronnych wokół Wiecznego Miasta (mur Aureliana). Niestety pod koniec III w. miasto straciło status stolicy imperium.

Rzym, artyści na Piazza NavonaW IV w. nowy ośrodek władzy w Konstantynopolu przyciągał rzymską arystokrację i artystów. Cesarz Konstantyn Wielki przeszedł na chrześcijaństwo, znaczenie tej religii w cesarstwie zaczęło się zmieniać. Było to o tyle ważne, że biskup Rzymu stał się głową kościoła w cesarstwie zachodniorzymskim. Zaczęły powstawać budowle chrześcijańskie, np. pierwsza bazylika św. Piotra. Częstym było rozbieranie starych budynków i pozyskany w ten sposób kamień i marmur wykorzystywano do budowy nowych obiektów.

Wielka wędrówka ludów w IV-VI w. przyniosła duże zmiany, przyczyniła się do zakończenia starożytności. Plemiona tzw. barbarzyńców, głównie Hunów i Germanów pojawiły się na ziemiach cesarstwa. Wizygoci złupili Wieczne Miasto w 410 r., pierwszy raz od stuleci. Było to odebrane powszechnie jako koniec ówczesnego porządku i koniec epoki. Potem miasto najechali Wandalowie w 455 r. Wbrew tradycji i skojarzeniom z wandalizmem nie zniszczyli Rzymu, tylko go splądrowali, skupiając się na bogactwach miasta i jego obywateli. Wielu mieszkańców miasta opuściło je, jego populację w poł. V w. ocenia się na ok. 650 tys.

W VI w., podczas wojen gockich pomiędzy Ostrogotami rządzącymi wtedy półwyspem , a cesarstwem wschodniorzymskim Italia mocno podupadła, a Rzym pozostał zniszczony i opustoszały. Zaniedbany system melioracyjny przestał funkcjonować, więc niższe obszary miasta i okolice Tybru zamieniły się w bagna. Pojawiła się malaria. Liczba mieszkańców ze 100 tys. na początku wieku spadła do ok. 30 tys.

W wiekach VII i VIII kolejnym zagrożeniem byli Longobardowie, którzy najechali Italię. Rzym korzystał jednak początkowo z ochrony cesarstwa wschodniorzymskiego, a potem papieże weszli w przymierze z Frankami, którzy pobili Longobardów. Koronowanie w Rzymie przez papieża Leona III w roku 800 Karola Wielkiego na cesarza rzymskiego stworzyło nową sytuację polityczną i ostateczne odcięcie od Konstantynopola.

Z ziem nadanych przez króla Franków Pepina Krótkiego papiestwu w 756 r. powstało w środkowych Włoszech Państwo Kościelne (wł. Stato Pontificio, łac. Patrimonium Sancti Petri), które w różnej formie przetrwało do 1870 r., do włączenia Rzymu do Włoch. Władcami Państwa Kościelnego byli papieże, a jego stolicą był Rzym.

W XIII w. siedziba papieży została przeniesiona z Lateranu do lepiej bronionego Watykanu. W XIV w. na ok. 70 lat papieże opuścili Rzym na rzecz Awinionu. Był to trudny czas dla Wiecznego Miasta. Lokalna władza była niestabilna, a sytuacja ekonomiczna bardzo się pogorszyła.

Dopiero w drugiej poł. XV w. Rzym zaczął się odradzać, wiązało się to także z rozwojem Renesansu, który zawitał tu z Florencji. Pojawili się wielcy artyści. Papieże chcieli uczynić z Rzymu najwspanialsze miasto Italii. Budowano wspaniałe kościoły, place, mosty. Szczytowy okres rozwoju przypadł na początek XVI w., kiedy to Wieczne Miasto stało się światowym centrum sztuki. Okres ten zakończyło złupienie Rzymu w 1527 r. przez wojska cesarza Karola V.

XVI w. to także czas protestantyzmu oraz, w konsekwencji, kontrreformacji. Jej przejawem było utworzenie w 1555 r. na podstawie bulli papieża Pawła IV w Rzymie, w dzielnicy Sant'Angelo żydowskiego getta, które funkcjonowało do 1882 r.

Władzę papieską w Rzymie na krótko przerwały Republika Rzymska w 1798 r., panowanie Napoleona, kolejna Republika Rzymska w 1849 r., a ostatecznie zjednoczenie Włoch pod berłem króla Victora Emmanuela II. Od 1871 r. Rzym jest stolicą Włoch. Po zjednoczeniu państwa, w XIX w. spore fragmenty centrum miasta zostały przebudowane. W XX w., od okresu międzywojennego, miasto rozrasta się i rozwija coraz szybciej.

Informacje ogólne

Pierwszy raz byliśmy w Rzymie w końcu czerwca, jest tam już wtedy gorąco. Myślę, że oprócz lata dobry czas na zwiedzanie miasta to maj i wrzesień. Z uwagi na upały, na wycieczki zabierajcie ze sobą wodę do picia, będzie niezbędna. Drugi nasz wyjazd do stolicy Włoch miał miejsce w kwietniu, w okresie Wielkanocy. Było chłodniej i tłoczniej, ale podróż była udana. Dla zainteresowanych opisałem na blogu ten wyjazd do Rzymu.

Uwaga dotycząca zwiedzania kościołów – uprasza się tu wszędzie turystów o niewchodzenie do świątyń w czasie trwania mszy świętych. Jest to niemile widziane i wręcz potrafią turystów przeganiać.

Jeszcze 2 kwestie dotyczące lokalnych obyczajów:
• Raz wybraliśmy się do restauracji niedaleko hotelu na kolację. Było tam dobre jedzenie, ceny rozsądne. Na zewnątrz, w ogródku brakowało wolnych miejsc i była kolejka oczekujących. Już chcieliśmy odejść, ale zapytaliśmy czy w ogóle brak miejsc. Okazało się, że wewnątrz są miejsca, tylko Włosi preferują stolik na ulicy...

• W kilku miejscach trafialiśmy na fontanny, z których ludzie pili wodę i czerpali ją do butelek. Okazało się, że woda dostarczana do dzisiaj akweduktami do miasta, także do fontann, w wielu przypadkach jest dobra – pitna, gdy nie funkcjonuje w obiegu zamkniętym. Warto mieć to na uwadze i zatrzymać starą butelkę po wodzie, bowiem z aut stojących na ulicach wokół ważnych turystycznie obiektów sprzedają wodę i jedzenie, ale chcą za 1/2 litrową butelkę wody 2,50 €...

Jeśli potrzebujecie, to sprawdźcie pogodę jaka panuje w Rzymie oraz prognozy na najbliższe dni. Jest to strona w języku włoskim, ale symbole i dane liczbowe są zrozumiałe. Jest tam podana bieżąca pogoda (oggi – dzisiaj, domani - jutro), prognozy na 6 dni, a także na kolejny tydzień (prossima settimana).

Co ciekawego można zobaczyć

Centrum Rzymu znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest w stolicy Włoch wiele zabytków i miejsc, które warto zobaczyć. Część z nich jest opisana poniżej. Jeśli macie więcej czasu, można w spokoju je wszystkie zwiedzić. My mieliśmy kilka dni i skupiliśmy się na najważniejszych punktach obowiązkowej listy.

Dla porządku, ponieważ bazyliki papieskie oraz oczywiście Watykan mają status eksterytorialny, ich opisy znajdują się na osobnych stronach.

Wiele ciekawych zabytków to kościoły. Istotne może być wyjaśnienie kwestii rangi kościołów w Rzymie. Mianowicie wśród wielu świątyń mniej i bardziej ważnych są 4 najważniejsze kościoły katolickie, tzw. bazyliki większe (łac. basilica maior), papieskie:

Historycznie, od XIV w. były to 4 najważniejsze miejsca, jakie powinni odwiedzić pielgrzymi w czasie roku jubileuszowego by otrzymać odpust.

Przejrzyjcie plan miasta – jego centrum i plan metra. To pozwoli Wam wytyczyć sensowną trasę wycieczki po Rzymie określającą, które miejsca połączyć szlakiem pieszym, a dokąd dojechać metrem.

Najbardziej interesujący turystycznie obszar Rzymu to centrum historyczne miasta – wschodni brzeg Tybru, właściwie jego zakole, od Tybru do mniej więcej stacji Termini, od Piazza del Popolo na północy i linii także mniej więcej Forum Romanum - Lateran na południu. Oczywiście do tego dochodzi Watykan po drugiej stronie Tybru.

Piazza del Popolo i kościół Santa Maria del Popolo

Korzystaliśmy ze stacji metra koło Piazza del Popolo (Flaminio – Linea A, czerwona), rozpoczęliśmy więc i zakończyliśmy nasze zwiedzanie na "placu ludowym". Tak obecnie brzmi nazwa po włosku, podobno dlatego, że lud rzymski ufundował kościół Santa Maria del Popolo, choć według innych teorii pochodzi ona od nazwy drzewa - topoli (łac. populus).

Rzym, Pincio ponad Piazza del PopoloPrzechodziliśmy przez bramę Porta del Popolo będącą częścią muru Aureliana i zwaną w starożytności Porta Flaminia. Przez nią prowadziła główna droga z Rzymu na północ. Plac znany był z tego, że do XIX w. odbywały się tam publiczne egzekucje. Piazza del Popolo jest dość ciekawy, obecny kształt i neoklasyczny styl nadał mu Giuseppe Valadier w czasie przebudowy w latach 1811-1822.

Na północy, koło bramy znajduje się kościół Santa Maria del Popolo. W kościele można zobaczyć rezultaty pracy znanych artystów i architektów, a lista jest ciekawa: Rafael, Gian Lorenzo Bernini, Caravaggio, Pinturicchio, Andrea Bregno, Andrea Sansovino czy Donato Bramante.

Obiekt znajduje się w rękach zakonu św. Augustyna. Pierwsza kaplica w tym miejscu powstała w 1099 r., rozbudowana i zamieniona w kościół w XIII w. Świątynia przebudowana w drugiej poł. XV w. jest dobrym przykładem włoskiego renesansu. Czas na kolejne zmiany przyszedł 200 lat później, kiedy to fasadę przekształcano w stylu barokowym.

Wnętrze kopuły kaplicy Chigi zdobi mozaika Rafaela Stworzenie świata. W bocznej kaplicy, na lewo od ołtarza można podziwiać obrazy Caravaggia – Ukrzyżowanie św. Piotra oraz Nawrócenie w drodze do Damaszku. Niesamowite są te obrazy, jak zresztą większość prac Caravaggia. Czarne tło, dynamika postaci, mocny kontrast oświetlenia robią duże wrażenie. Inne jego obrazy można podziwiać także w kościele San Luigi dei Francesi.

Wstęp do kościoła bezpłatny. Otwarty jest w dni powszednie w godzinach 07:30-12:30 i 16:00-19:00, w święta 16:30-19:30. W czasie mszy proszą by nie zwiedzać kościoła, a msze św. odbywają się w dni powszednie 07:00, 08:00, 10:00 i 18:30, w niedzielę i święta co godz. od 08:00 do 13:00 i 18:30.

Plac zamknięty jest od wschodu i zachodu dwoma półkolami muru z fontannami w środku. Ponad wschodnim murem wznosi się zadrzewione wzgórze – Pincio z budynkiem, z którego roztacza się widok na Piazza del Popolo, a w oddali ponad dachami góruje bazylika św. Piotra. Zieleń Pincio przechodzi w ogrody Villa Borghese.

W centrum placu ustawiono egipski obelisk faraona Setiego I – jeden z najstarszych i najwyższych w Rzymie. Wokół jego podstawy znajdują się cztery fontanny w kształcie lwów. Fontanny na Piazza del Popolo zasila w świeżą wodę akwedukt Acqua Vergine Nuova.

Południową część placu skąd wychodzą 3 ulice zamykają 2 bardzo do siebie podobne, niemal bliźniacze kościoły z drugiej poł. XVII w - Santa Maria dei Miracoli (prawy patrząc od obelisku) i Santa Maria in Montesanto (lewy). Pomiędzy nimi na południe prowadzi Via del Corso. Weszliśmy do jednego z nich, ale... nie było tam nic specjalnego.

Dla fotografujących – rano oświetlenie słoneczne jest z tyłu kościoła Santa Maria del Popolo i fontanny z Pincio powyżej, obiekty były w cieniu. Oświetlenie po południu jest chyba ciekawsze.

Plac hiszpański (wł. Piazza di Spagna), schody hiszpańskie

Rzym, Fontana della Barcaccia i schody hiszpańskiePotem poszliśmy Via del Corso – ważną ulicą handlową na południe, po czym skręciliśmy w Via dei Condotti, w stronę Piazza di Spagna. Nazwa wzięła się z tego, że przy placu stoi ambasada Hiszpanii. Charakterystyczne schody, zwane od placu "hiszpańskimi" z kościołem na szczycie widać z daleka. Po włosku nazywają się Scalinata della Trinità dei Monti, ponieważ łączą Piazza di Spagna na dole z Piazza della Trinità dei Monti na górze. Są to najszersze schody w Europie, liczą 135 stopni i pochodzą z okresu 1723-1725.

Na środku placu hiszpańskiego, przed schodami stoi barokowa fontanna Fontana della Barcaccia przedstawiająca podtopiony statek, przez którego burty przelewa się woda. Wykonana przez Pietro Berniniego, a ukończona przez jego syna Gian Lorenzo w 1629 r.

Warto wejść schodami na górę. Im wyżej – tym ciekawsza jest perspektywa. Widok na górze, sprzed wejścia do kościoła Santissima Trinità dei Monti jest dość interesujący. Przed Wami morze dachów, wybijają się kopuły kościołów i bazylik. Sam późnorenesansowy kościół Trinità dei Monti jest wewnątrz raczej taki sobie. Freski na ścianach są w kiepskim stanie.

Niestety przy schodach hiszpańskich i na nich kręcą się dość nachalni sprzedawcy kwiatów i napojów. Psuje to nastrój, kiedy człek chciałby sobie spokojnie usiąść na schodach, odpocząć i rozejrzeć wokół, a tu "piwo!, cola!"...

Schody hiszpańskie rano są już oświetlone słońcem, nieco z boku, ale kościół na górze znajduje się w cieniu - zmieni się to po południu.

Blisko placu znajduje się stacja metra Spagna, Linea A, czerwona.

Fontanna di Trevi (wł. Fontana di Trevi)

Rzym, fontanna di TreviNa południe od Piazza di Spagna, w niedużej odległości znajduje się kolejna atrakcja turystyczna – Fontana di Trevi. Wkomponowana w ścianę budynku Palazzo Poli, jest wielka - szeroka na 20 m i wysoka na 26. Fontanna di Trevi stanowi zakończenie akweduktu Acqua Vergine Antica, dostarczającego wodę do Rzymu po dziś dzień. Zaprojektował ją w stylu barokowym i budował Nicola Salvi, a po jego śmierci Giuseppe Pannini w latach 1732-1762.

Pełno wokół niej turystów (prawdziwy tłum) i policji miejskiej gwiżdżącej co chwila na ludzi siadających na brzegu fontanny. Muszę przyznać, że to zachowanie policji, a nie turystów było irytujące. Zgodnie z legendą moneta wrzucona do fontanny di Trevi zapewni powrót do Wiecznego Miasta.

Dla fotografujących – w południe (czasu letniego) fontanna była oświetlona frontalnie. Byliśmy tam w dzień, ale widziałem zdjęcia wieczorne – wyglądały interesująco...

Najlepsza lodziarnia w Rzymie - Giolitti

Spod fontanny di Trevi po drodze do Panteonu i Piazza Navona (z odbiciem na północ) poszliśmy do ponoć najlepszej lodziarni w Rzymie. Jest niedaleko, przy Via Uffici del Vicario 40. Zwie się Giolitti i ma bogaty zestaw smaków lodów, wiele kombinacji np. lodów czekoladowych.

Tylko nie bierzcie w rożku (wafelku) z paskiem białej czekolady na górze. To ohyda, psuje cały efekt. Zawsze twierdziłem, że biała czekolada to jakaś bzdura, po prostu słodki tłuszcz, brrr. Mają także rożki z górą polaną normalną czekoladą oraz pojemniczki. Za drugim razem wzięliśmy pojemniczki... Lody bardzo smaczne.

Panteon (wł. Pantheon)

Rzym, plama słońca we wnętrzu PanteonuZ lodziarni Giolitti poszliśmy wprost na południe, do Panteonu, było niedaleko. Wielka kopuła powyżej okrągłego wnętrza robi wrażenie, nie mniejsze fakt, że dawni inżynierowie byli w stanie to zbudować. Po 2000 lat dalej jest największą kopułą zbudowaną z betonu bez podpór. Wysokość i średnica wnętrza wynosi 43,44 m. Panteon jest jednym z najlepiej zachowanych zabytków starożytnego Rzymu.

Panteon zbudowany został z inicjatywy Marka Agrypy w 27-25 r.p.n.e. na cześć wszystkich bogów Olimpu, odbudowany następnie po pożarach z 80 i 110 r. przez cesarza Hadriana na początku II w. Od VII w. jest świątynią chrześcijańską – nazwa włoska to Basilica di Santa Maria ad Martyres, a popularnie Santa Maria Rotonda. Stąd też nazwa placu przed obiektem – Piazza della Rotonda.

We wnętrzu zobaczycie marmury, rzeźby, obrazy i nagrobki, np. Rafaela czy Arcangelo Corellego, króla Vittorio Emanuele II i jego syna Umberto I. Panteon z pewnością jest ciekawostką architektoniczną. Otwór w kopule rzuca snop światła do wnętrza, dając dość ciekawe efekty. Jest głównym źródłem oświetlenia wnętrza, choć właściwie bardziej rozświetla wnętrze okrągłe odbicie promieni słonecznych od posadzki.

Kiedyś podobno płomienie palonych we wnętrzu świec rozgrzewały powietrze, które unosząc się w górę wywoływało efekt komina, chroniąc przed deszczem. W czasie ulew deszcz wpadający przez otwór do środka jest odprowadzany systemem odwadniającym na zewnątrz.

Kiedy tam byliśmy fronton był w cieniu (14:00 czas letni), oświetlony jest chyba późniejszym popołudniem. Panteon jest otwarty w niedziele w godzinach 09:00-18:00, w święta 09:00-13:00, w tygodniu 08:30-19:30.

Basilica di Santa Maria sopra Minerva

Rzym, wnętrze kościoła Santa Maria sopra MinervaBlisko Panteonu – nieco za nim, z lewej, przy placu Piazza della Minerva znajduje się gotycki kościół Santa Maria sopra Minerva budowany w okresie 1280-1370, później przebudowywany. Nazwa pochodzi stąd, że zbudowano go na pozostałościach (sopra – ponad) starożytnej świątyni Minerwy, teraz wiadomo, że raczej Izydy. Od XIV w. był częścią klasztoru Dominikanów.

Jest ładny wewnątrz, z charakterystycznym niebieskim, rozgwieżdżonym stropem, bogato zdobiony, marmury, freski, kolory – warto tam wejść. Zobaczycie białą rzeźbę Michała Anioła – Chrystusa trzymającego krzyż. W głównym ołtarzu znajduje się grobowiec św. Katarzyny ze Sieny, spoczywa w świątyni również zakonnik i utalentowany malarz okresu wczesnego renesansu Fra Angelico.

Kościół San Luigi dei Francesi

Rzym, San Luigi dei Francesi, obraz Caravaggia Powołanie św. MateuszaIdąc od Panteonu z Piazza della Rotonda na zachód, w stronę Piazza Navona, traficie na kościół San Luigi dei Francesi, który jest ciekawy z uwagi na prace Caravaggia. Są tam eksponowane jego 3 obrazy poświęcone św. Mateuszowi, a mianowicie: Powołanie św. Mateusza, Inspiracja św. Mateusza oraz Męczeństwo św. Mateusza. Czarne tło, kontrastowe oświetlenie postaci, dynamika scen – są interesujące.

Świątynię budowano w latach 1518-1589 w styl późnego renesansu, wczesnego baroku, a wnętrze przeszło renowację w latach 1749-1756. Kościół powstał dla zamieszkałej w Rzymie francuskiej wspólnoty. Stąd też w nazwie dedykacja św. Ludwikowi, czyli królowi Francji Ludwikowi IX. Obiektem opiekuje się fundacja sprawująca pieczę także nad innymi francuskimi budynkami (kościołami) w Rzymie i Loreto – Pieux Etablissements de la France à Rome et à Lorette.

Wnętrze San Luigi dei Francesi jest ładne, obrazy interesujące, warto tam trafić. Wejście za darmo. Tylko oświetlenie obrazów nie jest stałe. Lampy włączają się kiedy turyści wrzucą kilka monet do automatu...

Za pierwszym razem nie udało nam się wejść, bo źle trafiliśmy. Przeczytaliśmy na kartce, że kościół jest akurat zamknięty o tej porze, czyli o 15:30 – wtedy, w turze popołudniowej otwierano go o 16:00 (teraz wcześniej). Czekaliśmy 1/2 godz., wraz z nami sporo turystów, a tu nic. Po 16-tej dalej zamknięte. Pojawił się jakiś Włoch i coś powiedział do przewodniczki rosyjskiej, pokazując na kartkę. Oni odeszli, więc popatrzyłem na kartkę dokładniej i okazało się, że obok godzin otwarcia był nierzucający się w oczy żółty prostokąt z informacją, że w czwartek po południu jest zamknięte, och padre...

Aktualne godziny otwarcia to 10:00-12:30 i 15:00-19:00 (oprócz czwartków).

Piazza Navona

Rzym, fontanna Czterech Rzek na Piazza NavonaUlicę dalej na zachód znajduje się Piazza Navona. W dzień powszedni plac nie był zbyt zatłoczony. Dało się ogarnąć wzrokiem to miejsce i co najmniej dwie, z trzech działających tam fontann. W niedzielę na placu było pełno ludzi. Artyści grali i tańczyli, malarze i graficy wystawiali swoje prace – było fajnie.

Plac zbudowano na miejscu stadionu Domicjana z I w., stąd jego kształt. W końcu XIV w. przeniesiono tam miejski targ. Za pontyfikatu Innocentego X (poł. XVII w.) uległ poważnej metamorfozie, stając się przykładem rzymskiego baroku.

Plac znany jest m.in. z fontann. Najbardziej charakterystyczna jest centralna – fontanna Czterech Rzek (wł. Fontana dei Quattro Fiumi) zbudowana wokół egipskiego obelisku. Powstała w 1651 r. i jest dziełem Gian Lorenzo Berniniego. Cztery postacie uosabiają bogów wielkich rzek czterech kontynentów. Nil reprezentuje Afrykę, Dunaj – Europę, Ganges – Azję, a La Plata reprezentuje Ameryki. Nil ma zakrytą głowę, gdyż źródła rzeki były wtedy nieznane. Dunaj dotyka papieski herb, bo to największa rzeka blisko Rzymu. Ganges z wiosłem w ręce podkreśla spławność rzeki, a bóstwo La Platy z podniesioną ręką siedzące na kupce monet symbolizuje bogactwo Ameryk.

Południowa fontanna Maura (wł. Fontana del Moro) została zbudowana w 1575 r. przez Giacomo della Porta, który do ozdoby basenu wyrzeźbił 4 trytony. W 1653 r. została dodana centralna postać Maura autorstwa Berniniego. Północna fontanna Neptuna (wł. Fontana del Nettuno) także projektu Giacomo della Porta pochodzi z 1574 r. Zmieniono ją w XIX w., dodając do pierwotnego basenu postać Neptuna autorstwa Antonio della Bitta oraz pozostałe rzeźby Gregorio Zappali. W ten sposób uzyskano symetrię skrajnych fontann.

Stojący przy Piazza Navona kościół Sant'Agnese in Agone był ważnym elementem przebudowy placu, ale nie zrobił na nas wielkiego wrażenia, za to w barokowym wnętrzu puszczano muzykę z epoki i było przyjemnie tam sobie posiedzieć. Niedaleko placu znajduje się kościół Santa Maria della Pace, ale niestety był zamknięty – chyba był właśnie restaurowany.

Ołtarz Ojczyzny, czyli monument na cześć króla Wiktora Emanuela II

Rzym, Ołtarz Ojczyzny, czyli Altare della PatriaNa południowy-wschód od Panteonu, na końcu via del Corso traficie na wielki, wykonany z białego marmuru monument wystawiony dla uczczenia zjednoczenia Włoch, także na cześć króla Vittorio Emanuele II. Jest to również Grób Nieznanego Żołnierza.

Zwany jest po włosku Monumento Nazionale a Vittorio Emanuele II lub Altare della Patria, albo Il Vittoriano. Pomnik zaprojektował w 1885 r. Giuseppe Sacconi, inauguracja miała miejsce w 1911 r., a budowę zakończono w 1925 r. Obiekt jest szeroki na 135 m, a całkowita wysokość wraz z uskrzydlonymi wiktoriami na szczycie wynosi 81 m. Można wjechać windą na dach (Dalla Terrazza delle Quadrighe), by podziwiać widoki Rzymu – panorama jest szeroka. Wjazd jest płatny, bilet normalny 7 €, ulgowy (młodzież do 18 lat i seniorzy powyżej 65 lat) 3,50 €.

To wielki budynek górujący ponad Piazza Venezia, moim zdaniem zbyt wielki, ale OK toć Wiktor Emanuel II to "ojciec założyciel" państwa włoskiego, pierwszy król zjednoczonej Italii. Patrząc od frontu, niektórzy widzą w tej wielkiej budowli tort weselny, inni maszynę do pisania – hmm... no coś w tym spostrzeżeniu jest na rzeczy.

Obok, po lewej można zobaczyć ruiny Forum Trajana z kolumną Trajana w centrum. Było to ostatnie starożytne forum cesarskie zbudowane w Rzymie, największe i najwspanialsze. Nieco w głębi widać półkoliste pozostałości hali targowych Trajana (wł. Mercati di Traiano). Obecnie obszar ten odcięty jest od Forum Romanum ulicą Via dei Fori Imperiali, łączącą Ołtarz Ojczyzny z Koloseum.

Koloseum (wł. Colosseo)

Na tyłach Ołtarza Ojczyzny znajduje się Forum Romanum, a dalej Koloseum. Już z daleka widać charakterystyczny okrągły obiekt z 3 piętrami arkad w zewnętrznych ścianach. Można dojechać tam metrem – koło Koloseum znajduje się stacja Colosseo, Linea B (czyli linia niebieska).

Oficjalna nazwa budowli w starożytności to Amfiteatr Flawiuszy (łac. Amphitheatrum Flavium, wł. Anfiteatro Flavio). Bardziej popularne Colosseo, które pojawiło się w okresie średniowiecza, pochodzi zapewne od łacińskiego Colossus Neronis – nazwy stojącego kiedyś niedaleko, wykonanego z brązu wielkiego, 35-cio metrowego posągu Nerona. Koloseum to ogromny, eliptyczny amfiteatr dla 50 tys. widzów – największy zbudowany w rzymskim imperium. Jest długi na 189 m i szeroki na 156 m, a zewnętrzne ściany mają wysokość 48 m. Wewnętrzna arena mierzyła 83 na 48 m. Powstał w latach 72-80, z kolejnymi zmianami do roku 96 za cesarzy z dynastii Flawiuszy, stąd nazwa.

Odbywały się tam walki gladiatorów, walki z dzikimi zwierzętami, bitwy, spektakle etc. do ok. VI w. W późniejszych czasach był wykorzystywany na warsztaty, był zamieszkiwany, ok. roku 1200 stał się nawet fortecą. W okresie XIV-XIX w. część Koloseum zamieszkiwali zakonnicy. W 1749 r. papież Benedykt XIV zabronił dalszego rozbierania Koloseum, gdyż uznał je za miejsce uświęcone męczeństwem Chrześcijan. Aczkolwiek nie ma żadnych dowodów, aby Chrześcijanie tam ginęli. Szczęśliwie opieka papieży uchroniła obiekt przed dalszą dewastacją.

Rzym, Koloseum widziane od środkaPodejmowane prace restauracyjne pozwoliły zachować Koloseum w stanie jaki znamy dzisiaj. Pozostała część ścian, fragmenty widowni, a tam, gdzie była arena, widać hypogeum – dwupiętrowe podziemia, w których gladiatorzy i zwierzęta byli trzymani przed wypuszczeniem na arenę. Możemy sobie tylko wyobrazić mechanizmy, które umożliwiały transport ludzi, zwierząt i sprzętu na górę.

Pierwsze większe uszkodzenia amfiteatru poczynił pożar z 217 r. Następnie kilka trzęsień ziemi dokonało zniszczeń, m.in. obiekt był poważnie uszkodzony przez trzęsienie ziemi w 443 r., a potem w 1349 r. kiedy zawaliła się zewnętrzna część południowej ściany, zbudowanej na mniej stabilnym gruncie. Ogromne szkody porobili też ludzie rozbierający strukturę, aby wykorzystać jej marmury i kamienie gdzie indziej przy budowie pałaców i świątyń.

Kolejka po bilety do Koloseum była dość długa (ok. 10:30). Bokiem, osobną kolejką przechodziły jak zwykle wycieczki i ci, którzy mieli już bilety. Naciągacze obiecywali szybsze wejście z przewodnikiem za ekstra opłatę. Nie daliśmy się namówić. Był bałagan. Szeroka kolejka dochodziła w końcu pod kasy, a tam zamiast pojedynczo podchodzić do każdej kasy, cały tłum pchał się szeroką ławą – bezsens, przepychanki i chaos. Zauważyliśmy, że za filarem z lewej jest jeszcze jedna kasa, nie dostrzegana przez ludzi. Podeszliśmy tam i szybciej kupiliśmy bilety. Staliśmy ok. 40 min.

Bilet do Koloseum to bilet łączony, obejmuje także Forum Romanum z muzeum Palatino (na wzgórzu palatyńskim), cena 12 € dorośli, 7,50 € obywatele UE w wieku od 18 do 24 lat, a darmo obywatele UE poniżej 18 i powyżej 65 lat. Jeśli kupujecie bilety w niższej cenie lub darmowe, miejcie ze sobą paszporty. Sprawdzają, czy klient jest obywatelem UE, szczególnie lubią kontrolować seniorów. Bilet ważny jest 2 dni. W środku dnia kolejka pod Koloseum stoi w podcieniu i da się znieść temperaturę. Kolejka przed kasą do Forum (też długa) stoi w pełnym słońcu – tam to jest horror. Aczkolwiek późniejszym popołudniem przed Koloseum była jeszcze kolejka, a przed Forum Romanum było pusto...

Jeśli kupiliście bilet w kasie do Forum lub w Koloseum, np. dzień wcześniej wieczorem, kiedy jest krótsza kolejka, albo macie kartę Roma Pass, to teraz wchodzicie osobną kolejką – ta jest bardzo krótka...

Można także bilety zakupić w przedsprzedaży, by uniknąć kolejki. Dodatkowa opłata to 2 €. Zakup jest możliwy on-line, pod adresem wskazanym przez oficjalny serwis turystyczny Comune di Roma. Jak wspomniałem bilety będą droższe o 2 €, czyli także darmowy – teraz to koszt 2 €...

Koloseum otwarte jest dla zwiedzających w różnych porach, w zależności od pory roku, ale latem najdłużej – w okresie od ostatniej niedzieli marca do 31 sierpnia w godz. od 08:30-19:15, np. we wrześniu 08:30-19:00. Ostatni zwiedzający są wpuszczani na godzinę przed zamknięciem.

Wewnątrz przygotowano galerię zdjęć i artefaktów oraz plansze informacyjne prezentujące historię obiektu i ciekawostki na jego temat. Colosseo robi wrażenie tak z zewnątrz, jak i od wewnątrz. Starożytni potrafili budować wielkie obiekty. Zrujnowane podziemia pod areną dają wyobrażenie o pierwotnym stopniu komplikacji całej struktury, o tym, jak dbano o uatrakcyjnienie przedstawień. W czasie naszego zwiedzania dzień był słoneczny i bardzo upalny. Samo Koloseum jest ciekawe, warte obejrzenia, ciekawe są także widoki z Koloseum, jednak po pewnym czasie na słońcu, w rozgrzanych murach robi się naprawdę gorąco...

Dzień wcześniej poszliśmy zrobić popołudniowe zdjęcia Koloseum. Było wtedy (18:45) ładne światło na obfotografowanie tego obiektu.

Ewentualnie dla chętnych możliwa jest podróż wirtualna po wnętrzu Koloseum.

Forum Romanum i wzgórze palatyńskie (wł. Foro Romano, Palatino)

Rzym, dawne obiekty na wzgórzu palatyńskimNa początku od razu wyjaśnię, że nazwa tego miejsca popularna w Polsce, czyli Forum Romanum pochodzi wprost z łaciny. Po polsku byłby to rzymski rynek. Stanowił centrum życia publicznego miasta i znajdował się w jego środku, w sercu Rzymu. Wypełniał niewielką dolinę na północ od wzgórza palatyńskiego. Znajdowały się tam najstarsze i najważniejsze obiekty starożytnego miasta, świątynie, budynki senatu, cesarzy etc. Obszar Forum zajmowały pierwotnie bagna, które osuszono systemem kanalizacyjnym.

Forum Romanum, w przeciwieństwie do innych forów z okresu imperialnego – budowanych na rozkaz konkretnego cesarza, rozwijało się organicznie przez wieki, od zarania dziejów Rzymu, bez jakiegoś z góry narzuconego planu. Ostatnim akcentem zmian okresu imperialnego była budowa bazyliki rozpoczęta przez cesarza Maksencjusza w 308 r. ukończona przez Konstantyna Wielkiego w 312 r., stąd nazwa Bazyliki Maksencjusza i Konstantyna (wł. Basilica di Massenzio, także Basilica Constantini, lub Basilica Nova). Była największą budowlą Forum, jej ruiny można tam zobaczyć do dzisiaj.

W VI w. niektóre budowle Forum zaczęto przebudowywać i zmieniać na świątynie chrześcijańskie. W VIII w. Forum Romanum było już ogólnie w złym stanie. Stare opuszczone świątynie i budynki zamieniły się w ruiny. Ich fragmenty wykorzystywano przy budowie feudalnych zamków i wież. W XIII w. te obiekty zostały zniszczone i teren zmienił się w śmietnisko. Od końca XV w. ruiny Forum zaczęły interesować artystów. W XVIII w. rozpoczęły się pierwsze prace archeologiczne, by w wieku XIX nabrać tępa i doprowadzić do oczyszczania tego obszaru ostatecznie na początku XX w.

Opuszczając Koloseum, przeszliśmy koło Łuku Konstantyna do wejścia do Forum Romanum i muzeum palatyńskiego. Mieliśmy już bilety z Koloseum, więc ominęliśmy kolejkę (stała w pełnym słońcu) i weszliśmy osobną – bardzo krótką. Po przejściu kontroli biletów, zobaczyliśmy gruby plik mapek całego Forum, mapek wydrukowanych w związku z wystawą poświęconą Neronowi. Kartki były klejone z jednej strony do oddarcia, wzięliśmy sobie jedną. Była przydatna.

Rzym, spacer po Forum RomanumNa prawo można było pójść na Forum, my ruszyliśmy na lewo, na wzgórze palatyńskie w kierunku na stadion i museo palatino (raczej niezbyt ciekawe). Potem, po przejściu małego parku wyszliśmy na skarpę. Roztacza się z góry ładny widok na Forum (strzałki wskazywały na "forum panoramic view"). Następnie zeszliśmy na dół i przeszliśmy się pośród ruin i starych kamieni, po brukach, po których stąpali starożytni. Cały ten obszar jest zamknięty w ramach muzeum archeologicznego. Mimo słońca i gorąca, które nam doskwierało myślę, że warto tam pójść.

Wyszliśmy na Via dei Fori Imperiali i przeszliśmy obok Koloseum w stronę San Clemente. Kolejka po bilety pod Koloseum ok. 14:30 była o wiele krótsza, za to póżniej to pod Forum było pusto. Zakup biletów do Forum – patrz Koloseum, powyżej. Istotne – bilety z przedsprzedaży, które trzeba odebrać w kasie, można otrzymać tylko w kasie Koloseum.

Forum Romanum otwarte jest dla zwiedzających od 08:30 do momentu na 1 godzinę przed zachodem słońca, czyli różnie, w zależności od pory roku, ale latem najdłużej – podobnie jak w przypadku Koloseum, w okresie od ostatniej niedzieli marca do 31 sierpnia w godz. od 08:30-19:15, np. we wrześniu 08:30-19:00. Ostatni zwiedzający są wpuszczani na godzinę przed zamknięciem.

Bazylika św. Klemensa (wł. San Clemente)

Niedaleko Koloseum, na wschód przy Via San Giovanni in Laterano znajduje się bazylika San Clemente. Ulica ta poprowadzi Was od Koloseum dalej, aż do bazyliki św. Jana na Lateranie.

Bazylika San Clemente (pełna nazwa Basilica di San Clemente al Laterano) poświęcona jest papieżowi św. Klemensowi I. Wybudowana w XII w., od XVII w. znajduje się pod opieką zakonu Dominikanów z Irlandii. W XVIII w. kościół poddano modernizacji. Z tego okresu pochodzi fasada oraz wiele elementów wnętrza. Jest prawdziwą ciekawostką archeologiczną, bowiem można tam zobaczyć na 3 poziomach budowle z różnych okresów czasu.

Do poł. XIX w. sądzono, że jest to ciągle ta sama bazylika poświęcona św. Klemensowi, wymieniana już w IV w. Podjęte jednak w 1857 r. wykopaliska odkryły prawdę i pokazały poprzez pryzmat bazyliki ciekawy wycinek historii Rzymu. Obrazuje jak przez wieki zmieniał się poziom miasta, jak na fragmentach starych budynków wznoszono nowe.

Rzym, krużganek i fasada bazyliki San ClementeNa górze – na poziomie ulicy, możecie podziwiać bazylikę z początków XII w. Wnętrze jest dość ciekawe. W apsydzie strop zdobi mozaika z XII w. przedstawiająca Krzyż jako Drzewo Życia, poniżej w prezbiterium widać cyborium nad grobem świętego patrona.

Pod bazyliką – 4,3 m poniżej obecnego poziomu ulicy odkopano bazylikę wczesnochrześcijańską z okresu poł. IV – pocz. V w. Funkcjonowała ona do poł. XII w. kiedy to okazało się, że budynek nie jest bezpieczny, więc opuszczono go, by zbudować nowy obiekt. Dolną część starego kościoła zasypano, górną "ścięto" i na tym pobudowano nową, aktualną bazylikę. Można obecnie zobaczyć pod ziemią pierwotną strukturę i podziwiać fragmenty dawnych fresków. W ich stylistyce widać silne wpływy bizantyjskie.

Jeszcze głębiej – 10,2 m pod poziomem ulicy odkryto na czym zbudowano pierwszą bazylikę. Jest to budynek z I w., który na przełomie II i III w. stał się Mitreum, świątynią poświęconą bogu Mitrze. Obok, po drugiej stronie wąskiego przejścia znajduje się drugi obiekt, prawdopodobnie budynek publiczny, może dawna rzymska mennica. Słychać tam szum, który okazuje się być strumieniem krystalicznej wody płynącej z naturalnego źródła.

Wstęp do kościoła jest darmowy, ale zejście do podziemi jest już płatne - 5 € dorośli, młodzież 3,50 €, dzieci darmo. Dostępne dla zwiedzających od poniedziałku do soboty w godzinach 09:00-12:30 i 15:00-18:00, a w niedzielę i święta 12:00-18:00.

W okolicy (przed bazyliką, w prawo, na południe od Via San Giovanni in Laterano) jest ciekawa lodziarnia – nie mogliśmy odpuścić. Przy Via Celimontana 34 znajduje się Antica Gelateria De Matteis – serwują dobre lody, wiele smaków, niektóre są dość egzotyczne.

Miejsca eksterytorialne

Na następnych stronach znajdziesz opisy bazylik papieskich oraz Watykanu:

Treść była ciekawa? Podziel się:

Facebook |  Twitter |  Email